Cześć dziewczynki:) Wiem,że większość z was uwielbia produkty maki The Body Shop, ja w sumie też jestem z nich zadowolona. Pewnego dnia postanowiłam zakupić masełko do ciała o zapachu klementynek. Na moje szczęście masełko było małe bo tylko 50ml.
Bardzo nie mogłam się doczekać go bo miał on być moim pierwszym masłem z TBS. Zacznę może od plusów zanim przejdę do najgorszej części:)
Opakowanie bardzo ładne i zgrabne. Mały odkręcany słoiczek- plastikowy. Produkt o konsystencji gęstego masła, który bardzo dobrze się rozprowadzał, Co do wchłaniania też dawał sobie radę. Jeśli zaś chodzi o nawilżenie to niestety nie wiele mogę powiedzieć gdyż stosowałam go tylko raz...
Sądziłam,że zapach będzie miły i znośny, nie przepadam za zapachem cytrusowym ale dałabym radę. Ja tak ale on był koszmarem zapach przypominał mi publiczna toaletę gdzie dzielna pani sprzątająca mażnęła powierzchnię mopem a dla zabicia przykrego zapachu spryskała lokal tanim cytrynowo-chemicznym sprayem...masakra.
Masełko powędrowało do mojej koleżanki, której ten zapach nie przeszkadzał... Tak niestety jest jak kupuję coś przez internet i nie mam jak sprawdzić zapachu. A jest on dla mnie ważny, sprawia czy chętnie sięgam po dany produkt czy od niego uciekam...
Nie zrażam się i z pewnością niebawem zakupię jakieś masełka z TBS ale wcześniej sprawdzę ich zapach:)
A Wy miałyście jakieś masełka z TBS? Jeśli tak to jakie szczególnie polecacie?
Pozdrawiam:)
uwielbiam masła do ciała , na szczęście nie trafiłam jeszcze na kiepskie
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam, zakupiłam wczoraj wysyłkowo masło Verona, bardzo tanie więc tez się trochę boję czy nie będzie to bubel, na szczęście przeczytałam o nim wiele dobrego
Ja niby o tym też ale niestety zapach to indywidualna kwestia, to czekam na Twoją opinię:)
UsuńJa miałam zapach Satsuma i mi się strasznie podobał, do takiego stopnia, że wrócę do niego.
OdpowiedzUsuńTym odświeżaczem klozetowym totalnie mnie zaskoczyłaś he he
To taka moja wizja:)
Usuńdla mnie zapach też jest ważny ale najbardziej przy produktach do kąpieli, nie miałam jeszcze nic z The Body Shop'u
OdpowiedzUsuńJa mam mgiełkę i balsam i jestem z nich bardzo zadowolona,niestety ten nie jest moim zapachem;(
UsuńMiałam parę ich maseł, jednak żadnego nie dałam rady zużyć w całości, średnio mi podeszły
OdpowiedzUsuńNo ja na razie miałam pierwsze i kiepsko poszło...
UsuńDla mnie też zapach odgrywa ogromną rolę przy wyborze kosmetyku. Szczególnie jeśli chodzi o kosmetyki do ciała.
OdpowiedzUsuńDokładnie,ale cóż zrobić trzeba szukać czegoś innego:)
UsuńNie miałam jeszcze masła z TBS, ale w sumie teraz chyba nie żałuję
OdpowiedzUsuńMoże inny zapach, ten jest niewypałem...
Usuńszkoda, że się rozczarowałaś. Ja z TBS miałam kilka żeli pod prysznic i byłam z nich zadowolona, z masłami nie miałam jeszcze do czynienia :)
OdpowiedzUsuńAle może to jedyne rozczarowanie, będę testowała dalej:)
Usuńmam zniżkę więc mam w planie zakupić ;) jeszcze nie wiem który zapach...
OdpowiedzUsuńTo sprawdż najpierw zapach bo mnie ten wstrząsnął;)
Usuńwszyscy kuszą tymi masłami, ale sądzę, że mam jeszcze na tyle rozsądku żeby nie wydawać 69 zł na smarowidło do ciała, kiedy w około tyle innych dobrych produktów za 1/5 ceny albo i mniej ;-)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam go na licytacji z jeszcze mgiełką za 13zł, też nie lubię przepłacać jeszcze za coś czego nie znam a dobre produkty są za grosze:)
Usuńmusze wkońcu kupic cos z TBS bo jeszcze nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ich mgiełkę do ciała:)
UsuńMialam maslo truskawkowe, oliwkowe, o zapachu kwiatu wisni. Wszystkie ladnie pachnialy, ale po pewnym czasie zapachy te zaczely mnie poprostu meczyc. Od tej pory wybieram raczej delikatne zapachy.
OdpowiedzUsuńJa się może na oliwkę skuszę:)
Usuń