Czas prze testować produkt, który początkowo bardzo mnie zachwycił lecz nie ukrywam pokazał swoje wady. Zacznę od początku, dostałam w Sephorze próbkę peelingu firmy Korres. Peeling grubo ziarnisty, więc podchodziłam do niego sceptycznie, gdyż mam cerę trądzikową i trochę się obawiałam. Jednak zaryzykowałam- było warto, takiego oczyszczenia i wygładzenia buzi nie miałam jeszcze nigdy, prawie jak niemowlak:). Postanowiłam poszukać pełno wartościowego produktu. Udało mi się znaleźć ciekawy zestaw na Allegro ( tak przy najmniej myślałam ).
W zestaw wchodziły:
- Pomegranate Moisturising Cream- Gel, Nawilżający krem z granatem
- Pomegranate Cleansing Mask, Oczyszczająca maska z granatem
- Pomegranate Deep Cleansing Scrub, Głęboko oczyszczający peeling z granatem
- White Tea Fluid Gel Cleanser, Żel oczyszczający z wyciągu z białej herbaty
Firmy Korres nie trzeba przestawiać, to dobrze znana Grecka marka wśród kosmetyków naturalnych. Jeśli zaś chodzi o linię która wybrałam czyli Linia z Wyciągiem z Granatu, to bogate źródło antyoksydantów.
Czas na recenzje po miesięcznym korzystaniu z tej linii.
Odnośnie peelingu zdania nie zmieniłam, świetna jakość i zadowalające rezultaty. Stosuję go raz w tygodniu i myślę, że wrócę do niego, chyba, że znajdę produkt w tańszej opcji bo jedynym minusem Korres jest jego cena ok 30-40zł za 16ml...
Maska całkiem interesująca, ładnie pachnie mam wrażenie, że również moja twarz jest po niej dokładnie oczyszczona. Minusem jak dla mnie jest uczucie ściągnięcia skóry po jej stosowaniu, a bardzo nie lubię takiego stanu.
Krem fajnie nawilża oraz zostawia łagodne wygładzenie twarzy oraz zwęża pory, co w moim przypadku jest bardzo istotne. Matuję moja skórę i świetnie nadaje się jako baza pod podkład.
Najbardziej czuje się rozczarowana żelem do mycia...Zapach straszny nawet nie umiem go opisać , konsystencja bardzo wodnista, marzyłam aby się skończył.
Ocena:
- opakowanie 3/5
- konsystencja 4/5
- działanie 4/5
- zapach 3/5
- cena 2/5
Produkty są niezłe lecz nie do końca jestem z nich zadowolona, czegoś mi brakowało, jakiegoś WOW, nie pozostaje mi nic innego jak ciąg dalszy poszukiwania i testowania nowych produktów:)