niedziela, 29 czerwca 2014

Denko czerwcowe + mały zakup:)



Witam Was serdecznie, dziś już pogoda niestety nie rozpieszcza i od rana wielka ulewa,aż wstać się nie chce:( a kolejny miesiąc się kończy i czas na jego rozliczenie, tak więc zapraszam Was na post denkowy:)



  • Garnier Minerals, antyperspirant, bardzo często do niego wracam i spisuje się idealnie:)    TAK,
  • TOŁPA, żel pod prysznic Białe Kwiaty, cudowny zapach i idealny żel, na pewno do niego wrócę:)   TAK,
  • Dermedic, żel pod prysznic, bardzo go polubiłam cudowna konsystencja, dobrze nawilża:)  TAK,
  • Soap&Glory, peeling do ciała, super zapach, niestety słaby zdzierak, ale o tym przy następnej recenzji:)   NIE WIEM,
  • Bioliq, krem na noc do cery trądzikowej, zawsze będę go polecała bo bardzo mi pomógł, recenzja tuTAK,
  • Palmer`s krem przeciwko rozstępom, cóż to była istna masakra jak miałam go używać, recenzja niebawem.  NIE,
  • Farmona, peeling do stóp, bardzo go polubiłam, gęsta konsystencja i super efekt,  TAK.


  • Evelin, krem Push-Up do biustu, idealny zapach,średnia konsystencja, brak działania... NIE,
  • Dove, szampon, to już moje kolejne opakowanie i zawsze będę do niego wracała,  TAK,
  • Syoss, fluid do włosów, recenzja już czeka, jestem z niego bardzo zadowolona,  TAK,
  • Ziaja, maska odbudowująca do włosów, niestety nic nie zdziałała... NIE,


  •  Eveline, płyn micelarny niestety się nie spisał, pisałam o nim tuNIE,
  • Lierene, tonik nawilżająco-oczyszczający, bardzo go polubiłam i na pewno do niego wrócę,  TAK,
  • Isana, zmywacz do paznokci, zawsze go stosuję   TAK,
  • L`oreal, płyn micelarny, niby fajny niby dobry ale czegoś mi w nim brak...  NIE WIEM,



  • Blend-a-med, pasta, strasznie ścierał moją błonę śluzową co raczej mnie do niej nie przekonuje...  NIE,
  • Inglot, lakier 946 uwielbiam ten kolor i już mam kolejny:)   TAK,
  • Nuxe pomadka ochronna, niestety się zawiodłam recenzja niebawem   NIE,
  • Nivea, pomadka ochronna, ok ale zdecydowanie bardziej wolę Isanę.... NIE WIEM,
  • Ziaja, to kolejna maska zawsze do niej wracam  TAK,
  • Perfecta Spa, maska do rąk i peeling,  bardzo lubię mimo zawartości parafiny,  TAK,
  • Vichy, Normaderm Detox, niestety po jednej próbce nie wiele można stwierdzić, ale jakoś nie urzekła mnie   NIE,
  • YC Lemon i Lawenda, wosk, piękny,świeży zapach, polecam   TAK,
  • Bioderma, balsam do ust, recenzja już gotowa, raczej nie stał się moim ulubieńcem,  NIE,
  • Revlon Lip Butter cudowny kolor, bardzo go polubiłam, pisałam o nim tu   TAK.

To tyle w kwestii denka, jeszcze małe zakupy przed urlopowe:)



Nigdy nie bawiłam się programem do obróbki zdjęć, dziś był to mój pierwszy raz, mam nadzieje,że tragedii nie było ale się uczę:)


    Pozdrawiam Was i biegnę obejrzeć Wasze posty i poczytać co u Was nowego słychać:)))

sobota, 28 czerwca 2014

Isana Alpen Gluck



Dzień dobry Wszystkim, u mnie pięknie świeci słońce i humor dopisuje więc dziś zabiorę Was w Alpy, podobno szczęśliwe:)

Na blogach sporo było o tym żelu pod prysznic, więc postanowiłam się również skusić i jak wyszło?



Dałam się skusić na promocyjny żel pod prysznic z Isany,Alpen Gluck cena to 2,49, edycja limitowana.

Oj dawno się tak nie zawiodłam na pięknym opakowaniu i strasznie kiepskiej zawartości...Opakowanie jak widać jest urocze,słodkie, dziewczęce i pomyślałam że to tylko żel pod prysznic tani i można go wypróbować,ewentualnie nic się nie traci i tak też jest.



Konsystencja jest jak dla mnie bardzo rzadka,co utrudnia aplikację bo połowa nabranej porcji bez większych kłopotów po prostu wypływa nam z ręki, tu polecam myjki i gąbki:)

Ładnie się pieni i to w zasadzie było by tyle dobrego. Nie nawilża, na szczęście też nie podrażnia. Nie przesusza skóry ale nie czuję,żeby była specjalnie zadbana i wypielęgnowana.



W Rossmannie powąchałam i zapach mi się spodobał, słodki, owocowy. Podczas mycia stawał się coraz bardziej słodki,mdły aż mnie cofało...;( sama dławiąca chemia.



Mocno mnie rozczarował, szczególnie zapachem którego nie jestem w stanie tolerować. Do tego ta dziwna konsystencja. Zazwyczaj nie oczekuję od kosmetyku za 2zł cudów ale fajnie by było gdyby nie był chodzącym koszmarkiem. To na pewno nie było alpejskie szczęście...
 Cóż liczy się wnętrze i nie ma co sugerować się pięknym opakowaniem tak samo jak w życiu:)


Cena: 300ml/ 2,49
Dostępność: Rossmann,
Czy do niego wrócę: Na pewno nie.


             A Wy często sugerujecie się wyglądem kosmetyku przy jego zakupie???
                                                             Pozdrawiam:)))

czwartek, 26 czerwca 2014

Biovax Latte



Dzień dobry Wszystkim:). Dawno temu zużyłam maskę do włosów firmy L`Biotica, Biovax Latte. A że robię porządki to nadszedł czas na recenzję owej maski:)

Biovax Latte, Intensywnie regenerująca maseczka, odbudowa osłabionych włosów + proteiny mleczne.



Od producenta:

Intensywnie regenerująca maseczka Biovax LATTE opracowana została przez specjalistów w celu zagwarantowania Twoim osłabionym włosom jak najlepszej kondycji.
Proteiny mleczne już od starożytności uważane były za eliksir młodości!!! Zawierają duże ilości minerałów, takich jak: potas, wapń, sód, miedź, kobalt, jod, cynk, mangan, chlor, fosfor, witaminy A, D, C, B1, B2 i K oraz białko i kwasy tłuszczowe. Posiadają zdolność naprawiania przerwanych wiązań keratyny, dzięki czemu odbudowują nawet ekstremalnie zniszczoną strukturę włosa.




  • bardzo osłabionych i zniszczonych,
  • pozbawionych blasku i szorstkich,
  • łamliwych o rozdwajających się końcówkach.
  • Proteiny Mleczne posiadają zdolność naprawiania przerwanych wiązań keratyny, dzięki czemu odbudowują osłabioną i zniszczoną strukturę włosa.
  • Kompozycja olejku ze Słodkich Migdałów oraz Miodu silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk.
  • 100% ekstrakt z Henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
  • bez PARABENÓW,
  • bez SLS (SODIUM LAURYL SULFATE),
  • bez SLES (SODIUM LAURETH SULFATE),
  • bez GLICOLU PROPYLENOWEGO.





Moja opinia:
  •  wygodne opakowanie, estetyczna grafika,
  • do maski dostajemy czepek, który to powinnyśmy zakładać aby wzmocnić działanie maski,oraz serum z którego ja i moje włosy byliśmy najbardziej zadowoleni,
  • konsystencja dość gęsta,
  • kolor biały,
  • bardzo ładny,delikatny zapach,
  • nie podrażnia skóry głowy,
  • nie powoduje np wypadania włosów,
  • obciąża włosy,
  • wydajna,
  • lekko sprawia,że włosy są lśniące ale tylko do kolejnego mycia,
  • ciężko rozczesywało mi się po nałożeniu jej włosy,
  • włosy nie staja się gładkie a tępe i mocno się puszą,
  • nie zauważyłam odbudowy,pielęgnacji i wzmocnienia, być może to kwestia porowatości moich włosów kto wie, ale u mnie to już kolejna ich maska która nie zrobiła zupełnie nic rewolucyjnego w swoim działaniu.



 Niestety nie została moim ulubieńcem, na razie jakoś nie ciągnie mnie do ich produktów, choć  wiem,że mają oni wielu zwolenników, ale sądzę że każdy musi poeksperymentować i znaleźć coś dla siebie:)





Cena: 250g/ 10-15zł,
Dostępność: drogerie, Super Pharm,
Czy do niej wrócę: Do tej wersji i wersji do włosów farbowanych nie, ale nie wykluczam innych produktów.


  A jak u Was spisuje się Biovax? Czy tylko ja marudzę i nie jestem z niego zadowolona:)
                                                           Pozdrawiam:)

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Eveline, płyn micelarny



Dziś zaproszę Was na recenzję płynu micelarnego od Eveline Fresh and Soft, oczyszczający płyn micelarny do cery tłustej i mieszanej 3w1:)

Bardzo lubię testować nowe płyny, często niestety trafiam na różnego rodzaju buble, które robią więcej złego niż dobrego. Cóż zrobić taki los, nie poddaję się i szukam dalej, mam kilku ulubieńców czy Eveline wstąpi do jego grona zobaczymy:)




Od producenta:

Delikatny płyn micelarny 3 w 1 zapewnia potrójny efekt: dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, łagodzi podrażnienia, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej. Dzięki specjalistycznej recepturze reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zapobiega powstawaniu zaskórników lub podrażnień powstających na skutek nadmiernego rogowacenia naskórka. Dlatego idealnie nadaje się do oczyszczania skóry tłustej i mieszanej.
Micele – skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny).
D - pantenol i alantoina – działają kojąco i przeciwzapalnie.
Kwas hialuronowy – zapewnia skórze idealny poziom nawilżenia.
Kompleks witamin A, E, F – głęboko odżywia i regeneruje skórę.
Matt Active Complex – reguluje pracę gruczołów łojowych i zapobiega powstawaniu zaskórników. 









Moja opinia:
  • płyn znajduje się w przeźroczystej butelce i za to ma już dużego plusa,oczywiście opakowanie jest ładne i estetyczne,
  • ma zielonkawy kolor i delikatny zapach,
  • nie podrażnia,
  • nie pozostawia tłustej warstwy,
  • nie pozostawia klejącej twarzy,
  • nie uczula,
  • jest wydajny,
  • ładnie tonizuje,
  • odświeża cerę,
  • nie wysusza,
  • nie zatyka porów,
  • nie wysypało mnie po nim,
  • nie szczypał mnie w oczy.


I to były jego plusy czas na najważniejszy minus, ma straszny problem ze zmywaniem tuszu do rzęs. moje oczy były zawsze rozmazane jak po jakimś melodramacie... nie lubię trzeć i trzeć bo nie na tym ma polegać dobry demakijaż, który przygotowuje moją cerę do odpowiedniego oczyszczenia. Cóż nie można mieć wszystkiego, było nieźle ale niestety nie idealnie, pędzę szukać kolejnego ulubieńca:)
Cena: 200ml/ ok 8-10zł,
Dostępność: drogerie,
Czy do niego wrócę: Nie.
            A może któraś z Was go używała i jakie były Wasze opinie na jego temat?   

                                                         Buziaki:***

niedziela, 22 czerwca 2014

Bioderma-wygrana



Witam Was serdecznie,dziś przychodzę z krótkim postem, w którym trochę się pochwalę. Udało mi się wygrać w dwóch konkursach startowy zestaw z Biodermy Matricium.


Pierwszy zestaw wygrałam na blogu Grega i Miki



Drugi zestaw wygrałam na blogu u Donny




Jeszcze raz bardzo dziękuję za wygraną, zabieram się za 10dniową kuracje i czekajcie na recenzję i efekty:)


                                                                    Pozdrawiam:)))

sobota, 21 czerwca 2014

Green Pharmacy



Witam serdecznie, dziś przychodzę z postem o trochę dziwnym masełku do ciała, a dlaczego dziwnym bo mam mieszane uczucia...

Green Pharmacy- Masełko do Ciała Rumianek i Imbir



Masełko to kupiłam na jakiejś licytacji za całą złotówkę:)

Od producenta:

Aromatyczne, lekkie masło do ciała wspaniale pielęgnuje delikatną, wrażliwą skórę, przywraca jej naturalną miękkość, nawilżenie i elastyczność. Skóra staje się gładka, jędrna i przyjemna w dotyku.
Ekstrakt z rumianku działa łagodząco i pobudza procesy regeneracji. Ekstrakt z imbiru spowalnia procesy starzenia się skóry, gdyż neutralizuje wolne rodniki, poprawia też ukrwienie, działa bakteriobójczo, dostarcza orzeźwienia.
Masło nadaje skórze przyjemny, delikatny zapach.



To mój pierwszy ale na pewno nie ostatni kosmetyk z tej firmy, gorąco też polecam ich stroną internetową, która urzekła mnie przejrzystością i piękną grafika, tu.



Moja opinia:
  • firma wcześniej mi nie znana, ale jak za złotówkę to pomyślałam jak nie skorzystam:),
  • uwielbiam słoikowe opakowania, może nie są higieniczne, ale korzystam z nich tylko ja, zawsze po kąpieli więc brudu tam nie wtykam, a lubię sobie swobodnie wydobywać produkt, nie ściskając opakowania całego wysmarowanego tłustymi łapkami od wcześniej nałożonej porcji,
  • sam kosmetyk pięknie pachnie, nie sądziłam że można połączyć rumianek z imbirem ale udało się, trochę ostrawy zapach ale nie nudny i miły w użytkowaniu,
  • konsystencja jak na masełko bardzo lekka i idealnie się rozprowadzająca,
  • nie podrażniał,
  • nie rolował się,
  • dość szybko się wchłaniał,
  • skóra miękka ale tylko przez okres używania tego masła,
  • teraz garść minusów...
  • brak nawilżenia,
  • brak poprawy elastyczności skóry-a producent obiecuje,
  • bardzo kiepsko z wydajnością, mam sporą powierzchnię użytkową:) ale bez przesady, masełko wykończyłam w ok 10dni;(,
  • miał chyba sporo wody w sobie, bo zakrętka ciągle była zroszona kropelkami...






Niestety rozczarowały mnie wydajność i brak pielęgnacji, szczególnie na dłużej. Ale mam mieszane uczucia, niby średni ale miło go wspominam jeśli tylko pojawi się inna wersja na promocji pewnie ulegnę, na pewno nie skreślam tych kosmetyków, czas przetestować olejki do włosów, może tam uda się idealnie:)




Cena: 200ml/ 12zł,
Dostępność: drogerie i strona internetowa,
Czy do niego wrócę: Nie wiem.




     A może Wy macie jakieś masełko do ciała godne polecenia?  Pozdrawiam Was:)))

środa, 18 czerwca 2014

Matrix



Witam Wszystkich serdecznie, dziś nie będzie postu o ochach i achach bo dawno nie miałam takiego rozczarowania. Postanowiłam podejść do pielęgnacji włosów bardziej profesjonalnie i zaopatrzyłam se w szampon i odżywkę Marix, co z tego wyszło zapraszam na recenzję...




Matrix, szampon do włosów suchych...

Od producenta:

Gama produktów Total Results Nawilżenie dostosowana jest do potrzeb włosów wysuszonych i matowych.
Dzięki technologi FIBER GLOSS zawierającej glicerynę i olejek z moreli, pozwala uzyskiwać cuda profesjonalnej pielęgnacji włosów w salonie oraz widoczne efekty pielęgnacji w domu.
Dzięki produktom tej gamy włosy stają totalnie odżywione oraz błyszczące.
Lekka formuła o niskim pH rozplątująca włosy, pozostawiająca je miękkimi i błyszczącymi.
Szampon oczyszcza, równocześnie przywracając włosom odpowiedni poziom nawilżenia, warstwa po warstwie. Zapewnia uczucie nawilżenia, pozostawiając włosy miękkimi, odżywionymi i błyszczącymi.
Technologia FIBER GLOSS zawiera glicerynę, olejek z moreli, nie zawiera sylikonów.
Przeznaczony do włosów suchych i uwrażliwionych.
Stosować do wilgotnych włosów. Wmasowywać dokładnie i delikatnie. Dobrze spłukać. Powtórzyć w razie potrzeby.







Moja opinia:


Hurra cóż za cudowne obietnice...
  • włosy po jego użyciu były matowe, przesuszone, wypadały dużo bardziej- a nie zmieniłam odżywiania, stres umiarkowany inne zdrowotne kwestie raczej też ok,
  • ładne opakowanie, miła konsystencja- ale jak większości szamponów,
  • obciążał włosy,
  • plątanina nie do rozczesania,
  • na szczęście nie podrażnił skóry głowy.
Do szamponu musi być obowiązkowo odżywka bo nie ma szans na rozczesanie włosów bez niej wybrałam Color Care
Obietnica:

Korzystne składniki odżywcze odnawiają zniszczone, porowate części włosa, narażone na utratę koloru. Witamina E nadaje włosom siłę i wzmacnia naskórek. Filtry UV chronią przed wolnymi rodnikami i promieniami UV chroniąc kolor i połysk. Cytrynowe ekstrakty oczyszczają włos i usuwają przykrywające kolor naloty wzmacniając blask i barwę. Ultra rozjaśniacze odbijają światło i rozświetlają fryzurę. 


Moja opinia:
  • brak ochrony kolor wypłukuje się znacznie szybciej niż bez jej zastosowania,
  • obciąża i to bardzo,
  • rzadka konsystencja,
  • niestety wydajna, kupiłam duże litrowe opakowanie żeby się nią dłużej cieszyć, a to był litrowy koszmar,
  • włosy bez połysku,
  • przyklapnięte, napuszone,
  • brak jakiegokolwiek nawilżenia.


Wiem, to tylko moja opinia ale strasznie się zezłościłam kiedy rzekomo profesjonalne kosmetyki, o niemałej kwocie doprowadziły moje włosy do zniszczeń. Nie byłam wstanie po myciu ich rozczesać, mimo że już używam od jakiegoś czasu innych produktów. Sytuację opanowałam po ponad miesiącu codziennej walki, ja, szczotka,włosy i płacz...i nie przesadzam...

Mam jeszcze ich jeden produkt również mocno zachwalany ale puki co trzymam go głęboko w szafie...
 A z drugiej strony, moja koleżanka używa tylko tych produktów i mówi,że nie zamieni je na żadne inne...

     Życzę Wam miłego dnia i zapominam o moim włosowym koszmarze, buziaki:***

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Tygodniowy plan pielegnacji wieczornej



Witam serdecznie, ostatnio trochę nad sobą pracuje,a przynajmniej się staram. Tzn być systematyczna i zmotywowana, różnie mi to wychodzi ale lepiej próbować niż narzekać. Dziś czas zacząć tydzień pielęgnacji ciała ze z góry ustalonym harmonogramem, pod koniec tygodnia dam znać czy moja słaba silna wola wygrała czy uczę się pracy nad sobą:)

PONIEDZIAŁEK:

 Pielęgnacja włosów:
Zaczynam od swojego pierwszego olejku, Babydream,pozostawię go na włosach ok 2-3h


Pierwszym szamponem będzie Pharmaceris szampon wzmacniający do włosów osłabionych,


Następnie nałożę maskę Gliss Kur, Total Repeir.

Pielęgnacja twarzy:
Peeling St. Ives+ Ziaja Maska z Mikrodermabrazją+ Noxem krem do mycia twarzy + Triacneal 


WTOREK:

Pielęgnacja włosów:
Dziś użyję szamponu Pantene Aqua Light, oraz maski Ziaja Intensywna Odbudowa. Użyję również po myciu lotionu z Seboradin



Pielęgnacja ciała:
Szczotkowanie+ peeling z TBS+ Efektima Żel Antycellulitowy+ Avene Cold Cream



ŚRODA:

Pielęgnacja włosów:
  Dokładnie to samo co w poniedziałek:  Babydream+ Pharmaceris+Gliss Kur TR, dziś dodam również Seboradin Lotion,

Pielęgnacja twarzy:
Krem Noxem+ Triacneal


CZWARTEK:

Pielęgnacja włosów:
Szampon Seboradin+ Maska Gliss Kur Million Gloss+ Seboradin Lotion

Pielęgnacja rąk i stóp:
Perfecta Spa-Domowy Manicure+ Pharmaceris krem
Peeling do stóp Evee+ Krem Farmona

 
PIATEK:
Pielęgnacja włosów:
Tak jak w poniedziałek: Babydream+Pharmaceris+ Gloss Kur,
Pielęgnacja twarzy:
Ziaja Maseczka Mikrodermabrazja ale służąca do delikatnego peelingu+ Ziaja maseczka z brązową glinką+ Noxem+ Triacneal
Pielęgnacja ciała:
Tak jak wtorek.
 Oczywiście każdego wieczoru robię demakijaż na ten tydzień zaplanowałam płyn micelarny z Nivea 3w1




I to było by na tyle, to mój pierwszy taki post więc wybaczcie niedociągnięcia i brak spójności, następne będą poprawniejsze:)  A jakie wy macie rytuału pielęgnacyjne?
                                  Pozdrawiam i byle do weekendu i odpoczynku:)                                                           

piątek, 13 czerwca 2014

Yves Rocher Inositol Vegetal



Witam serdecznie, nadchodzi czas na kremy przeciwzmarszczkowe, 30 stuknęła, choć nie wiem kiedy;), Dziś na pierwsza bitwę o piękny i młody wygląd mojej twarzy wyłaniam krem z Yves Rocher- krem na pierwsze zmarszczki.



Od razu mówię,że jest to uzupełniające opakowanie, kupiłam je za ok 30zł gdzie krem w normalnym opakowaniu można dostać od 60zł...więc nie widzę sensu przepłacał. Poza plastikową nakładką zamykającą krem zabezpiecza sreberko więc nie ma się o co martwić.

Używałam tego kremu bardzo dawni, w zasadzie nie wiem po co jak byłam 20latka ale cóż, człowieka ciężko zrozumieć kiedy nie potrzeba to się postarza a jak już nie ma odwrotu to chce być młodziutki:)

Od producenta:

Krem na dzień na pierwsze zmarszczki to świeża lekka emulsja dla kobiet w okolicach trzydziestki, kiedy oddychanie komórkowe staje się mniej sprawne, a przejawem tego stają się oznaki zmęczenia na skórze, utrata blasku skóry i pierwsze zmarszczki. Kosmetyk pomaga usprawnić oddychanie komórkowe, zapobiegając pierwszym oznakom starzenia się skóry.
 · stymuluje zdolność skóry do nawilżania, ochrony i samodzielnej regeneracji
· wygładza pierwsze zmarszczki
· usuwa oznaki zmęczenia, przywraca promienny wygląd cery.



Moja opinia:
  • krem na bardzo lekką konsystencję,
  • idealnie nadaje się pod makijaż,
  • nie roluje się,
  • piękny, świeży zapach,
  • ładnie się wchłania,
  • nie tłuści, nie lepi się,
  • nie uczula i nie podrażnia,
  • nie zatyka porów,
  • ładnie choć delikatnie wygładza buzię,
  • bardzo dobrze nawilża.

Jego największą zaletą jest idealne nawilżanie, moja tłusta cera ma z tym kłopot bo najczęściej kremy nawilżające strasznie ja nawadniają i nie ma szans na utrzymanie się makijażu, a tu jest super. Spokojnie używam tego kremu pod podkład, może nie utrzymuje się on dłużej ale nie spływa a skóra nie świeci się momentalnie jak zdarzało jej się przy innych nawilżaczach.


Faktycznie po tym kremie odczuwam,że moja twarz jest gładsza i lepiej odżywiona.
A Wy jak walczycie z utrzymaniem pięknej i młodej skóry?  Buziaki:***

wtorek, 10 czerwca 2014

Apteczne zakupy



I znowu poszłam na zakupy,co tam czasami trzeba zaszaleć. Dziś trochę nowości kosmetyczno-aptecznych zapraszam serdecznie:) To moje kolejne prezenty dla mnie samej bo dziś wybiła mi 30:)



Wiem, wiem dużo płynów, ale potrzebuje mniejsze opakowania na krótkie wyjazdy i duże na co dzień:)

  • Bioderma Sensibio, dwupak 2x250ml ok, 44zł,
  • Bioderma Sensibio, dwupach 2x500ml ok. 67zł,
  • Avene Cold Cream, balsam do ciała  400ml ok 38zł,
  • Organic Shop, peeling enzymatyczny  ok 10zł,
  • Pharmaceris szampon, ok 18zł,
  • Próbka BBkremu i Kremu z filtrem SPR50,



Wreszcie dotarł mój lotion z Seboradinu:)

  • Szampon+ żel wyszczuplający,  ok 17zł,
  • Seboradin lotion,przeciw wypadaniu włosów+ maska gratis  ok.20zł

Nadchodzi upalne lato i na blogu u Karoliny znalazłam idealny( mam nadzieję) ratunek przed słońcem dla moich włosów od firmy Goldwell, ale wybrałam poza maską, szampon i spray:) Cena ok 90zł




Postaram się być już grzeczna i nie kupować ale na 100% nie mogę tego obiecać:)

                                                        Buziaki:*** dla Wszystkich

niedziela, 8 czerwca 2014

Lirene



Witam i serdecznie zapraszam na recenzję płynu micelarnego od Lirene. Jestem uzależniona od płynnego demakijażu, ciągle próbuję i testuję nowe płyny...taki mały bzik. Są oczywiście moi faworyci do których często wracam, czy Lirene Dermoprogram takim płynem się okazał, zaraz się przekonacie:)



Od producenta:

Płyn micelarny efektywnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia oraz komfortowo nawilża, dzięki czemu doskonale zastępuje mleczko i inne preparaty do demakijażu w codziennej pielęgnacji. Lekka, nietłusta konsystencja płynu idealnie odświeża skórę, łagodzi podrażnienia i tonizuje.

Innowacyjne składniki:

  •   drobne cząsteczki (micelle) - łagodnie usuwają makijaż oraz inne zanieczyszczenia,
  • ekstrakt z wiśni, bogaty w witaminę C - eliminuje szkodliwy wpływ środowiska na skórę,
  •   ekstrakt z miodu i D - pantenol - działają kojąco, skutecznie łagodzą podrażnienia, przywracają cerze zdrowy koloryt,
  •   gliceryna - zapewnia optymalny poziom nawilżenia oraz uczucie komfortu i miękkości.
Zachwycające efekty:
  •   skutecznie oczyszcza skórę,
  •   łagodzi podrażnienia,
  •   nawilża i odświeża,
  •   zapewnia uczucie komfortu.






Moja opinia:
  • płyn znajduje się w standardowym,plastikowym opakowaniu, plus za przeźroczystość bo lubię widzieć ile mi go zostało,
  • otwarcie poręczne,
  • ładny,delikatny zapach,
  • płyn nie ściąga skóry,
  • nie klei jej, czyli nie zostaje ona lepka,
  • nie zostawia tłustej warstwy,
  • nie podrażnia, jeśli dostanie się do oka nie szczypie,
  • ale też nie nawilża,
  • i przede wszystkim kiepsko radzi sobie z demakijażem oka, żeby usunąć tusz, nie mówiąc już o kredce czy eyelinerze trzeba się sporo namachać a i tak często bez rezultatu,
  • ładnie oczyszcza resztę twarzy z makijażu.



Płyn jest jak dla mnie średniakiem,choć lubię go i pewnie jeszcze się spotkamy, jego plusem jest to,że łagodnie obchodzi się z wrażliwą cerą, minusem kłopot z demakijażem...


Cena:200ml/ od 9zł-12,
Dostępność: drogerie,
Czy do niego wrócę: Nie wiem.


     A jaki jest Wasz ulubieniec do zmywania makijażu?  Pozdrawiam serdecznie:)

sobota, 7 czerwca 2014

Dermedic



Witam Was serdecznie, pogoda jakoś nie rozpieszcza, nic się nie chce ale coś pasuje zrobić. Postanowiłam nadrobić zaległości w recenzjach i zabieram się za omówienie płynu micelarnego z firmy Dermedic, od razu przepraszam za jakoś zdjęć wykonywałam je bardzo dawno temu...




Dermedic Hydrain 3 Hialuro, płyn micelarny- skóra sucha a nawet odwodniona.
Płyn kupiłam na jakiejś promocji bo jakby mogło być inaczej:)

Jak już wiadomo płyny takie służą do zmywania makijażu, czyli przeznaczenie jest znane.

Od producenta:

Składniki aktywne:
Woda termalna, Kwas Hialuronowy, Hydroveg VV, Gliceryna
  • Również dla osób nie tolerujących tradycyjnych preparatów do demakijażu
  • Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czystości
  • Nie podrażnia oczu – hypoalergiczny
  • Nie wysusza skóry jak inne środki myjące
  • Nie zatyka porów
  • Nie pozostawia filmu na skórze
Rezultat:
Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czystości



Moja opinia:
  • powiem tyle, czary mary bo dawno nie miałam tak podrażnionej okolicy oka jak po tym produkcie,
  • nie mam suchej skóry a wręcz tłusta, ale to płyn który miał tylko zmyć makijaż więc nie przejmowałam się wyjątkowo tą kwestią,
  • w kwestii technicznej, butelka plastikowa, poręczna,otwarcie zgrabne, tu nie mam zastrzeżeń ,
  • szata graficzna bardzo mi odpowiadała, lubię używać ładnie wyglądających kosmetyków choć wiem,że to wnętrze się liczy,
  • co do działania, nawilżenia nie zauważyłam,
  • nie ściąga skóry,
  • słabo zmywa makijaż, szczególnie nie radzi sobie z tuszem, okolica oka jest delikatna a tu trzeba mocno się napracować żeby tusz zszedł,
  • podrażnia oko, jeśli nalało mi się go za dużo na wacik i odrobina wpadła mi do oka strasznie piekło,może nie tak jak mój obecny płyn o którym również napiszę, ale był to spory dyskomfort,
  • nie zatyka porów,
  • nie łagodzi istniejących już podrażnień i zaczerwienień,
  • mało wydajny,
  • na szczęście nie zostawiał tłustej i lepkiej warstwy,
  • uczucia czystości i świeżości, jak pisze producent też nie czułam.



 Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantolin, Lactic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.



Powiem tak, od kosmetyku aptecznego spodziewam się dużo lepszej pielęgnacji i przede wszystkim aby sam nie czynił podrażnień, bo to jak działa to już druga kwestia a tu też nie było dobrze, cóż nie spodobał mi się niestety, używam obecnie ich żelu pod prysznic i jest fantastyczny:)


Cena: 200ml/ok 20zł często na promocjach,
Dostępność: apteki,
Czy do niego wrócę: Nie.


Uciekam pisać dalej i może na jakieś śniadanko, buziaki i miłego weekendu Wam życzę:***

środa, 4 czerwca 2014

Denko maja



Witam Was wszystkich, u mnie pogoda powoli się poprawia więc znalazłam chwilę na zaprezentowanie kosmetyków które odeszły ode mnie w ubiegłym miesiącu:)



  • Płyn do kąpieli z Rossmanna, Coconut, niestety strasznie wysuszał mi skórę,choć pięknie pachniał i w miarę dobrze się pienił,   NIE,
  • Szampon Pantene, Intensywna Regeneracja, całkiem miły choć zwykły szampon, nie podrażnił,nie plątał był ok    NIE WIEM,
  • Szampon Matrix Moisture Care, ładne opakowanie zawartość średnie, niebawem recenzja,  NIE WIEM,
  • Odżywka Matrix Color Care, niebawem recenzja, nie zdradzę nic więcej...,
  • Avon, Darling, żel pod prysznic, lubię ich żele, ładny zapach wydajny, w innej wersji zapachowej pewnie jeszcze nie raz z niego skorzystam,  TAK,



  •  Masło do Ciała z Green Pharmacy, recenzja niebawem, raczej NIE,
  • Lirene,balsam do ciała Intensywna Regeneracja, recenzja niebawem, jeden z moich ulubieńców:) TAK,
  • Dove, krem do rąk, bardzo fajny, delikatne nawilżenie, nie zostawia tłustej warstwy, na pewno do niego wrócę,choć może do innej wersji zapachowej,  TAK,



  • Ziaja płyn do demakijażu, jest poprawny i wracam do niego, może nie jest niesamowity ale go lubię  TAK,
  • Lactacyd, płyn do higieny intymnej, bardzo wydajny, teraz używam z ciekawości żelu z Rossmanna ale już wiem,że wrócę po Lactacyd  TAK,
  • Vichy woda termalna, lubię i wracam,  TAK,
  • Bourjois, płyn micelarny, często do niego wracam, recenzja tuTAK,


  •  Jantar, wcierka, niestety poza wysuszeniem moich włosów nie zrobiła nic, już czekam na zamówiony Seboradin,  NIE,
  • Gap Stay, pokochałam Closer a ten zapach również bardzo mi się podobał, czysty i delikatny, już się za nim rozglądam:)  TAK,


  •  Blend-a-med, pasta do zębów Pro- Expert, bardzo dobra pasta na pewno do niej wrócę, TAK,
  • Maybellin Colossal, muszę zrobić jego recenzję ale już mam drugie opakowanie:)  TAK,
  • Isana, pomadka ochronna, zawsze do niej wracam,  TAK,

W tym miesiącu nie było tego dużo,za to już wiem że czerwiec zapowiada się konkretnie:)

               Życzę Wam miłego dnia i uciekam zbierać się do pracy, buziaki:***