piątek, 31 maja 2013

Peeling Lirene


Cześć dziewczynki.

   Po zakupach z ostatniego weekendu nadchodzi czas na małą recenzje ulubieńca i przypadkowego strzału w dziesiątkę!!!

      Mowa o Peelingu Intensywnie Regenerującym Lirene. Peeling ten dostałam w prezencie przy kasie w Rossmannie i zakochałam się w nim od pierwszego użycia:).



Moja opinia:
Peeling jest gruboziarnisty i przeznaczony do skóry suchej i szorstkiej. Jego konsystencja początkowo jest jak sorbet truskawkowy a w połączeniu z wodą staje się kremowa. Ziarenka nie zmieniają się, są duże a zarazem delikatne pomimo idealnego zdzierania. A jego zapach jest niewyobrażalnie piękny- dziecięco czysty:). Dzięki zawartości ojeju skóra nie jest wysuszona i podrażniona. Myślę,że będzie on moim częstym gościem. Czytałam również wiele recenzji na jego temat i spotkałam się z opinią,że jest on mało wydajny...według mnie tak nie jest, jest wydajny ale nie wieczny bo takie kosmetyki nie istnieją.

Opinia producenta:
Przeznaczony jest dla skóry suchej i szorstkiej, która potrzebuje pobudzenia i regeneracji. Peeling aktywnie myje i oczyszcza skórę, a także odżywia przywracając jej naturalną nutri - równowagę. Grube ziarna peelingu skutecznie, ale delikatnie złuszczają obumarłe komórki naskórka. Już po pierwszym użyciu peelingu skóra staje się aksamitnie gładka i miękka. Peeling zapewnia odświeżenie skóry i poprawia jej koloryt. Mikrocząsteczki składników aktywnych odbudowują uszkodzone włókna kolagenowe i stymulują ich dalszą produkcję.



Cena: 200ml/ 14zł
Dostępność: Drogerie i hipermarkety,
Czy do niego wrócę: Na pewno tak!!!


      Lubię dobre zdzierające peelingi i jak na razie nie znalazłam niczego lepszego. Chyba,że Wy macie jakieś Swoje ulubione peelingi, które polecacie?

Ja z pewnością sięgnę po całą serie dla skóry suchej i szorstkiej bo pokochałam ten zapach:)



środa, 29 maja 2013

I jeszcze mały zakup:)



    Niestety nie mam lekko, jak już idę na zakupy to aż się dymi;). Poza Rossmannem i powrotem do niego zahaczyłam o Real i Golden Rose:)


Do zakupów w Realu, a raczej promocji w nim natchnęła mnie Patrycja blog, Z 9zł można kupić dwa produkty Garnier Ultra Doux.Ja kupiłam szampon i odżywkę Awocado- zobaczymy jak się sprawdzą.


Kolejna pozycja to lakiery na które ostatnio polowałam


Myślę,że ich recenzja pojawi się niedługo bo zapowiada się trochę wolnego i mogę bezkarnie malować paznokcie:)

Moim planem na tegoroczne wakacje jest wybielenie zębów, już kolejny raz. Osobiście jestem zwolenniczką metody łączonej tzn, wybielenia w gabinecie lampą, ale nie każdą i dołączenia do tego metody nakładkowej stosowanej już samodzielnie w domu. Sądzę,że niebawem pojawi się post o wybielaniu i obiecany już o higienie- cały czas o nim pamiętam:).

Aby osiągnąć super efekt trochę się przygotuje przed wybielaniem. A mianowicie skorzystam z pasty delikatnie wybielającej i płynu delikatnie zwalczającego osady...


Tutaj zaufałam Sensodynie Pro Szkliwo. Nie przepadam za jej smakiem, jeśli chodzi o pastę ale liczy się działanie. Myślę,że ten zestaw będzie mi służył jako przygotownie, podczas wybielania i na okres stabilizacji koloru, chyba że ból będzie duży to Colgate Pro Relief Whitening pojawi się.


To chyba na tyle jeśli chodzi o weekendowe zakupy:)

                                                    Pozdrawiam:)

wtorek, 28 maja 2013

Carmex



Myślę,że tego balsamu do ust nikomu przedstawiać nie muszę. Carmex lib balm, to jeden z moich ulubieńców. Wiem,że ma on wiele zwolenniczek jak i przeciwniczek, ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.






Akurat ten balsam wybrałam w słoiczku, myślę że stało się to jakoś przypadkiem. Miałam za równo sztyft jak i tubkę.

       Uwielbiam go za smak, zapach delikatne uczucie mrowienia-chłodu jakie daje na ustach. Poza tym super nawilża i usta po jego nałożeniu prezentują się idealnie. Lubię stosować go też jako bazę pod pomadki kolorowe i pod bardziej błyszczące niż on błyszczyki.


Wybrałam oryginalną wersję, istnieją :

  • truskawkowa,
  • wiśniowa,
  • miętowa ,
  • z owoców granatu.
Kolejny zakup tego cuda to z pewnością będzie tubka miętowa i z owocem granatu:). Pewnie skuszę się jeszcze na wypróbowanie  Ultra nawilżającego balsamu do ust z filtrem SPF 15 i efektem satynowego połysku. Wiem,że coś takiego istnieje ale nie było mi dane testować:)


A Wy próbowałyście Carmexu? Jakie są wasze opinie na jego temat?

                                                         Buziaki:)
                                                             

poniedziałek, 27 maja 2013

Rossmann druga runda



Cóż nie jestem idealna, a zakupy wydzielają u mnie endorfiny lepsze niż czekolada:) i oczywiście nie zalegają w postaci fałdek na boczkach:) więc jak tu nie kupować???. Mi jest ciężko się ograniczyć ale obiecałam sobie,że bez względu na wszystko w tym miesiącu nie kupię nic!!! Zobaczymy czy mi się uda.

Podczas drugich zakupów w Rossmannowej promocji upolowałam:

1. Pędzel do pudru, bambusowy z Eco Tools, 25zł





2. Bourjois, płyn miceralny do demakijażu 250ml/8,40
3. Soraya, płyn miceralny, ok 6zł




4. Efectina push-up cure, balsam do biustu,150ml/25zł





5. Syoss, farba do włosów, ciemny blond, 16zł





6. Maybellin róż do policzków i błyszczyk za co zapłaciłam ok 17zł





7. Maybellin tusz do rzęs, Rocket Volum, 17zł


8. Kolejne maseczki z Ziaji

9. Maseczka z Bielendy, 2,50

10. Dostałam również w prezencie gruboziarnisty peeling myjący Lirene.






To by było na tyle,chyba nie pozostaje mi nic innego jak zamknąć się w łazience i zużywac i testować:)))

Mam nadzieję,że Wam udały się zakupy, pozdrawiam:)









sobota, 25 maja 2013

Rossmannowa promocja - 40%


Myślę,że nie będę zbyt wyjątkowa z tym postem:). Ale pochwalę się pierwszą częścią zakupów w Rossmannie:).  Sądzę,że na jakiś czas nie muszę pojawiać się w sklepach i podratować budżet przed zakupami wakacyjnymi:)




1. Bourjois płyn miceralny 250ml/8,40


2.Eva Naturalna Herbal Garden, tonik bezalkoholowy 200ml/ 6,50


3. Soraya Kolagen Elastyna, tonik 200ml/ 6zł


4. Lirene płyn miceralny, 200ml/ 7zł


 
5. Tołpa, tonik matujący, 16zł

6 . Isana pomadka ochronna/ 2,50
7. Ziaja, maseczki z glinki/ 0,89


Pojawią się oczywiście recenzje tych produktów bo jak na razie to znam Isane i Ziaję, z których jestem bardzo zadowolona:)



Druga część zakupów też się pojawi. A jak wasze rossnnamowe zdobycze??

Iwostin


Większość z Was wie jak bardzo lubię firmę Bioderma i jej produkty a szczególnie żel do mycia twarzy Sebium, pisałam o nim Tu. Ale cóż by było za życie kobiety gdyby ciągle nie poszukiwała i  nie testowała jakiś nowych produktów:).

Postanowiłam więc wypróbować żel do mycia twarzy z Iwostin Purritin, pisałam również o jego zakupie Tu.






Opis producenta:
Kosmetyki Iwostin Purritin są przeznaczone do pielęgnacji skóry mieszanej i przetłuszczającej się, skłonnej do zmian trądzikowych. Nie tylko redukują istniejące zmiany trądzikowe, lecz także zapobiegają powstawaniu nowych. Matują tłuste partie skóry, odblokowują pory. Poprzez głębokie i długotrwałe nawilżenie, skutecznie odbudowują barierę hydrolipidową.
Substancje aktywne
Physiogenyl-działa energizująco, stymuluje wzrost i regenerację komórek. Ogranicza wykwity trądzikowe. Stanowi doskonale źródło energii oraz cennych pierwiastków śladowych, takich jak cynk i mangan. Zapewnia również odpowiedni poziom nawilżenia naskórka.

Triclosan-działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Zmniejsza podrażnienia i reakcje alergiczne. Ogranicza powstawanie wolnych rodników.

Olejek z drzewa herbacianego-jest nazywany olejkiem „inteligentnym”, gdyż likwidując drobnoustroje chorobotwórcze, nie szkodzi przyjaznej florze bakteryjnej skóry. Ma bardzo silne właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne.

Wyciąg z aloesu-wykazuje działanie antybakteryjne i przeciwzapalne Aktywizuje układ odpornościowy i pomaga w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. Łagodzi podrażnienia.

Alantoina-ma właściwości wygładzające i zmiękczające skórę. Usuwa spękania i zgrubienia. Łagodzi podrażnienia.

Woda termalna z Iwonicza-Zdroju-koi i łagodzi podrażnienia.







Właściwości
Oczyszcza pory skóry.Działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo.Reguluje wydzielanie sebum.Stymuluje wzrost i regenerację komórek.Pielęgnuje skórę i łagodzi podrażnienia.Nie zawiera mydła.Nie wysusza skóry.Zawiera hypoalergiczną kompozycję zapachową.




Moja opinia:
Produkt jest poprawny, ładnie oczyszcza i nie wysusza. Nie zauważam też podrażnienie skóry, Niestety nie domywa do końca makijażu i jego zapach jest dla mnie nie do zaakceptowania. Jest dla osób o małych wymaganiach ja niestety potrzebuję czegoś więcej.

Cena: 150ml/ 10zł w promocji
Dostępność: w aptekach
Czy do niego wrócę: Raczej nie

czwartek, 23 maja 2013

Mgiełka do ciała



Witam Was dziewczynki, żeby nie było że same przykrości zakupowe mnie spotykają to powiem,że zakupiłam coś cudownego. Mowa tu o mgiełce do ciała firmy The Body Shop Spa Wisdom Japan.


Zakupiłam ją na allegro razem z masłem do ciała, ale o nim przy innej okazji. Mgiełka urzekła mnie swoim pięknym lekko pieprznym zapachem. Jest delikatna a zarazem idealnie wyczuwalna. Uwielbiam męskie zapachy a ona jest na pograniczu, do tego ten pieprz sprawia,że mogę jej używać ciągle i ciągle mi jej mało. Już to wiem uzależniłam się od niej i poszukuję już kolejnej:). Jest ona przy tym bardzo wydajna i długo się utrzymuje nawet na ubraniach.

Cena: 60ml/ 13,50 w promocji na licytacji.
Dostępność: sklepy TBS lub allegro
Czy do niej wrócę: Na pewno tak


A wy macie jakieś swoje ulubione zapachy? I czy znacie jakieś perfumy z nutką pieprzu:)


                                                                Pozdrawiam:)


Mój kolejny bubel



Cześć dziewczynki, pewnie dziś większość z Was poluje na promocjach w Rossmannie i Hebe:). Ja jeszcze się trzymam ale nie jest lekko więc pewnie się skuszę na jakieś powiększenie moich zapasów:).

Powrócę do tematu czyli do bubla, jak dla mnie bubla wszech czasów. Pewnego dnia postanowiłam pobawić się w licytację na allegro, myślę że część z Was też tam poluje:). Bardzo lubię Neutrogene i jej produkty więc postanowiłam skusić się na Neutrogena Wave...







Malutki przedmiot do bardzo dokładnego oczyszczania twarzy. Urządzenie jest na baterie, w zestawie jest 14 płatków nasączonych żelem do oczyszczania twarzy.Niestety wszystkie ona zapakowane są razem co sprawia,że po otwarciu opakowania wszystkie szybko się wysuszają. Na pudełku znajduje się  pełna instrukcja obsługi, nie jest ona skomplikowana wystarczy nałożyć płatek podłożyć pod wodę i po włączeniu przycisku gotowe,można zacząć oczyszczanie. Produkt tak na prawdę tylko wibruje a my przemieszczamy go po swojej twarzy. Urządzenie jest bardzo poręczne i estetyczne i tak na prawdę to jego jedyny plus...

Minusy to to co zrobił z moją twarzą...Mam przez to coś tak przesuszoną cerę,że skóra momentami schodzi mi płatami. Jest szorstka jak i krokodyla i zaczęły pojawiać się niespodzianki.

Jestem załamana bo od kilku miesięcy walczę z trądzikiem i szło mi już całkiem dobrze, pozostały przebarwienia i w zasadzie nic nowego się nie pojawiało, do teraz:(


Nigdy nie miałam przesuszonej cery pomimo silnych maści antybiotykowych jakie na nią kładłam,aż sama byłam w szoku,że podczas kuracji jest tak dobrze, do czasu.


Na szczęście wydałam tylko 12zł na to okropieństwo ale ile przyjdzie mi wydać żeby powrócić do stanu przed stosowaniem to nie mam pojęcia. Czytałam opinie o tym produkcie i w zasadzie nie często taka sytuacja się zdarza ale ja na pewno go odradzam. Mam ochotę zakupić kilka produktów do pielęgnacji twarzy z Neutrogeny ale teraz boje się, choć mam nadzieję,że to nie wina tego żelu.

wtorek, 21 maja 2013

Arganowa Joanna


Cześć dziewczynki, chwilę mnie nie było jakaś taka depresja wiosenna mnie dopadła i potrzeba zresetowania się, ale już powracam- taką mam przynajmniej nadzieję.


Zacznę od przyjemnej paczki jaką niedawno odebrałam, a mianowicie zakupy w sklepie internetowym Joanna Tu. Zamówiłam szampon,odżywkę oraz maskę do włosów wszystko z serii Joanna Argan Oil.



Wszystkie 3 produkty są w poręcznych opakowaniach po 200ml. Przeznaczone są do włosów suchych i zniszczonych, potrzebujących wyjątkowej pielęgnacji:)

Opis producenta:
  • odżywienie i wzmocnienie włosów,
  • łatwość rozczesywania,
  • zmysłowy połysk,
  • ochrona przed puszeniem się,
  • regeneracja zniszczonych partii.
Muszę jeszcze wspomnieć,że kosmetyki te nie zawierają parabenów i pachną cudownie. Szampon ma dość lejącą konsystencje i słabo się pieni ale jest to znośne w użytkowaniu.

Moja ocena:
  • niestety brak połysku,
  • włosy się trochę puszą ale można sobie z tym poradzić.
Jak na razie nie zauważyłam większych minusów ani spektakularnych plusów. Jest to linia poprawnych kosmetyków więc niestety pewnie do nich nie wrócę choć cena jest bardzo kusząca.
Szampon 200ml/ 5,60
Odżywka 200ml/ 5,60
Maska      200ml/ 6,30

Miło się stosuję tą serie choć oczekiwałam większego wow...Cóż nie pozostaje mi nic innego jak po ich wykończeniu poszukiwanie i testowanie nowych kosmetyków:)


A może Wy miałyście te produkty? Co o nich sądzicie?

         Pozdrawiam:)

czwartek, 16 maja 2013

Bioderma


Ciągle obiecuję jakieś recenzje i już mi się ich trochę uzbierało;) więc zabieram się do pracy. Zacznę od mojego mega hitu, ulubieńca. Nie jestem w stanie znależć niczego złego na jej temat ( pewnie ktoś wyszuka coś w składzie, ale ja nie jestem chemikiem). Mowa oczywiście o żelu do mycia twarzy Bioderma Sebium Moussant- żel antybakteryjny do cery tłustej.


Producent: Zawiera kompleks Fluidactiv normalizujący jakość sebum. Ogranicza ilość wydzielanego łoju. Oczyszcza skórę. Nie zawiera mydła, bardzo dobrze tolerowany. Nie wysusza skóry.

Moja opinia: Żel kupiłam po oglądaniu filmików na YT, udało mi się go kupić na promocji, więc nie przepłaciłam. Żel jak widać miałam w dużej butli 500ml z pompką, są też dostępne mniejsze opakowania. Mi to starczyło na ok 11miesięcy.


  • Konsystencja żelu jest gęsta ale bez przesady, 
  • pachnie fenomenalnie, 
  • pieni się ładnie. To zalety widziane na początek jego stosowani.
  • super zmywa resztki makijażu, 
  • nie wysusza skóry,
  • ładnie ją zmiękcza i oczyszcza,
  •  nie pozostawia lepkiej warstwy, ściągniętej skóry, 
  • skóra jest po nim widocznie nawilżona
  • redukuje wydzielanie się sebum,
  • co ważne nie podrażnia, można spokojnie myć nawet okolicę oczu.
Cóż więcej można powiedzieć dla mnie jest idealny. Moja cera go uwielbia i wierzę,że bardzo przyczynił się do jej leczenia w kuracji anty trądzikowej. Stosuję obecnie LRP Effaclar i nie wiem co z nim zrobić, nie lubię wyrzucać kosmetyków ale z tym to przyjażni nie zaznałam...

Cena; 500/ ok 37zł zawsze pojawiają się gdzieś fajne promocje:)

Wiem,że część z Was zna produkty z Biodermy część szykuje się do ich zakupu, Ja polecam go z całą odpowiedzialnością:) Wykończę wszytko co mam i wrócę na 'stare śmieci' bo warto i miło się go stosuje.

środa, 15 maja 2013

Szybkie i sprawne zakupy w Rossmannie


Dzień bez zakupów to dzień stracony wiemy o tym wszystkie:). W weekend jak na poczciwą konsumentkę przystało postanowiłam odwiedzić sklep, za wiele nie kupiłam bo szykuję się na wykończenie swoich zapasów i wtedy dużżżeee zakupy:)


1. Garnier Mineral, Invisicool- antyperspirant. Zwykły dezodorant, ładnie pachnie, nie osypuje się, bie zostawia białych plam. Może nie działa 48h...ale który to robi. Jest ok jako zwykła ochrona do zadań specjalnych używam Vichy.
Cena: 150/ 9zł






2. Isana kremowe mydło w płynie. O zapachu aloesu i jogurtu. Jest zapasem, ostatnio zużywam Luksje- recenzja przy denkach maja:). Lubię je za delikatność, ładny zapach, brek wysuszenia i podrażnień. Czyli jako zwyczajne mydło spełnia się. Kolejne to będzie raczej z Dove bo stęskniłam się za nim:).
Cena: 500/ok. 4zł





3. Gliss Kur, Total Repair, Ekspresowa maska, lubię ich kosmetyki. Ten jak na razie polubiłam bardzo ale na pełną recenzję przyjdzie jeszcze czas. Ma cudowny zapach i miłą konsystencję, jeśli chodzi o działanie to jestem pod wrażeniem.
Cena: 200ml/ ok 11zł




4.Colgate Max Fresh. Jedna z moich ulubionych drogeryjnych past. Jest prosta a skuteczna i nie podrażnia moich dziąseł. Co to higieny jamy ustnej to planuję osobny post:). Pasta ma super kryształki, świeży miętowy zapach i super smak.Polecam.
Cena: 125ml/ 6zł

Tak jak już wspomniałam, zakupy nie były duże ale bardziej podstawowe. Kupiłam też jakieś waciki,chusteczki i tym podobne niezbędne produkty:)

Pozdrawiam:)



wtorek, 14 maja 2013

Sezonowy ulubieniec:)


Po zimie moja skóra jest w ogromniej rozsypce...dbam o nią ale mimo wszystko strasznie się wysusza. Staje się też mocno podrażniona a najbardziej nogi po depilacji, pieką, bolą, są szorstkie i czerwone. Długo szukałam kremu, balsamu który im pomoże. Przetestowałam wiele produktów często już się poddawałam...aż nagle natrafiłam zupełnym przypadkiem na krem Pilarix:))).



Pilarix krem 100ml zakupiłam w aptece, początkowo byłam do niego bardzo sceptyczne nastawiona...kolejny kosmetyk który obiecuje i za wiele nie zdziała...A tu cud:))). Po każdej depilacji i dłuższej kąpieli nakładam go na nogi i nie mam już mojego problemu.

PILARIX krem zawiera: kwas salicylowy 2 % , mocznik 20%, panthenol, alantoinę.

 


Moja opinia: Krem jest bardzo gęsty i o dziwnym zapachu- to wina mocznika, ciężko się rozprowadza na skórze, ale mi to nie przeszkadza, nie stosuję go jako balsamu a jako 'lek' więc przyzwyczaiłam się do aplikacji i zapachu. Nie świeci się na skórze i nie pozostawia lepkiej warstwy pomimo swojej bogatej konsystencji ładnie się wchłania. Dla mnie było i jest ważne żeby umiejętnie radził sobie z podrażnieniami i suchością skóry a on czyni to idealnie. Przy czym muszę nadmienić jest on bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na skórę.  Na pewno będzie stałym gościem w mojej łazience bez względu na porę roku:)

Cena: 100ml/ ok 15zł

Może Wy miałyście podobne problemy? Jeśli tak to jaki produkt pomógł?
Pozdrawiam:)

Walka z wypadaniem...



Sądzę,że niestety większość z Nas ciągle boryka się z problemem wypadających włosów. Powodów jest wiele, począwszy od naszej gospodarki hormonalnej, diecie do życia w ciągłym stresie, co w dzisiejszych czasach jest ciężkie do wyeliminowania. Ważne jest aby pamiętać, że wypadanie włosów jest normalnym etapem w rozwoju włosa. Czas życia włosa wynosi od 2 do 6 lat, przyrasta on około 1 cm co miesiąc i w końcu wypada. Fizjologicznie ubywa nam 100 – 200 włosów na dzień.

Zazwyczaj problem pojawia się kiedy włosy wypadają nam garściami a my nie wiemy co z tym zrobić. Sięgamy po różnego rodzaju witaminy i suplementy, nakładamy na włosy przeróżne maseczki, olejki, odżywki, kuracje ampułkowe.

Ja zaczęłam małymi krokami zakupiłam tabletki Skrzyp Optimal
Mam wrażenie,że są całkiem niezłe, choć dla odmiany po 2 opakowaniach poszukam czegoś innego.

Oprócz tabletek i diety stosuję szampon i odżywkę Dove- pełna recenzja wkrótce.

A najważniejszy produkt w jaki się zaopatrzyłam to Seboradin Niger Lotion regenerujący z żeń-szeniem.



Opis producenta: Stosowany systematycznie wzmacnia cebulki włosów, stymuluje ich odrost, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo, chroni przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

Skład:  Skład: Alcohol (and) Diethyl Phthalate (and) Propylene Glycol, Aqua, Hypericum Perforatum Extract, Pine Oil, Calamus Extract, Raphanus Nigra Extract, Coriander Oil, Thymol, Tea Tree Oil, Castor Oil, Cl 17200

Moja opinia: Zacznę od jednego minusu, zapach. Jest on koszmarny ale cóż poradzić, powoli się przyzwyczajam. Stosuję go już 4tydzień, niestety nie jestem systematyczna. Pomimo to widzę ogromne pozytywne efekty. Włosy są widocznie gęstsze, znacznie mniej zostaje ich na szczotce, dodatkowo zauważyłam ładny ich blask. Na pewno polecam ten dermokosmetyk,sprawdza się super i jest wydajny.

Cena ok 20zł/200ml

Jeśli macie kłopot z wypadaniem włosów to co Wam najbardziej pomaga?
 

poniedziałek, 13 maja 2013

Kolejne mazidło


Jak już pojawiłam się w aptece:) to musiałam go sprawdzić.
 Iwostin Capillin Correctin. Fluid wzmacniający.

 Ciągle poszukuję swojego podkładu idealnego. Myślę,że znalazłam go w Revlonie i Estee Lauder Double Wear, ale co tam prze testować można:)

Odnośnie tego produktu producent pisze,że posiada on formuła fluidu zapewnia efekt naturalnie zdrowej skóry, oraz zawiera trwały efekt kryjący aż do 8h...Pielęgnuje i koryguje niedoskonałości skóry naczyniowej, nad reaktywnej, skłonnej do czerwienienia się.
Ekstrakt z kasztanowca wraz z witaminą C wzmacniają napięcie ścian naczyń włosowatych. Skutecznie zmniejszają zaczerwienienia i łagodzą podrażnienia.
Efekt wizualny: niweluje niedoskonałości, wygładza i wyrównuje koloryt skóry, zapewniając trwały efekt naturalnego makijażu.
Filtr SPF30 chroni przed przyśpieszonym starzeniem skóry, spowodowanym promieniowaniem UV.



Moja opinia: Fluid ma dość bogata konsystencje, ładnie się rozprowadza, średnio kryje- niestety, a jego największą wadą jest brak matowości. Cera błyszczy się niemiłosiernie, da się z tym walczyć pudrami ale mi nie o to chodziło. Ważnym plusem jest jego kolor, ciężko jest mi znaleźć taki podkład który jest bardzo jasny i ładnie zakryje zaczerwienienia. Ten jasny jest a kryje niestety tak sobie.






Myślę,że schowam go i poczeka on na jakieś chłodniejsze dni, bo przy wysokich temperaturach niestety nie sprawdza się za dobrze. Być może to nie wina podkładu tylko moja cera nie nadaje się do niego, nie zrażam się nim puki co:). Może jak wypróbuję Fliud matujący z tej serii będzie lepiej:)


Cena ok 24zł/30ml

A może Wy macie jakiś pomysł na dobrze kryjący podkład dla jasnej cery?

Pozdrawiam:)

niedziela, 12 maja 2013

Gadżety


Cześć Dziewczynki:)

    Większość z Was ma na swoich blogach to od dawna, tzn. wyświetlenia, listę oglądanych blogów czy obserwatorów. Ja jako techniczna blondynka rozpoczynam dziś ten etap u siebie:)


         Buziaki i miłego początku tygodnia:)

Ochrony czas



Nadchodzą pogodne, słoneczne dni. A co za tym idzie, potrzeba wzmożonej ochrony. O jakiej ochronie mowa, oczywiście przeciw słonecznej. Długo sama byłam ignorantką filtrów przeciw słonecznych. Bo po co, skoro nakładam na twarz podkład, puder to nie ma szans aby promienie mnie dosięgły...Tak moja wyobraźnia lubi płatać mi figle;)

Podczas mojej kuracji anty trądzikowej dużo czytam artykułów odnośnie pielęgnacji i ochrony. Ale najbardziej zmotywowałam się kiedy podczas kilku słonecznych dni moja cera zrobiła się bardzo podrażniona. Nie zmieniłam ani pielęgnacji ani kosmetyków więc nie wiedziałam czy to uczulenie czy coś innego. Natknęłam się wówczas na filmik Kasi D. TU. Film jest co prawda o procesie starzenia ale Kasia bardzo dobrze wytłumaczyła mi jak wielki spustoszenie robią promienie UVA i UVB mojej cerze. Nie tylko podczas mojej kuracji, choć teraz jest to już moja rutyna ale z myślą o przyszłości krem z filtrem zagościł u mnie. Ja nie będę próbowała przekazywać Wam informacji na temat ochrony przeciw słonecznej, myślę,że filmik Kasi zrobi to w 100% lepiej:)

Zakupiłam bardzo szybko krem marki La Roche Posay. Anthelios Ac SPF30 Fluid matujący do twarzy.






Wybrałam wersję matową bo przy mojej tłustej cerze ciężki krem powodował by ciągłe świecenie.

Producent pisze,że jest to filtr zawierający: fotostabilny system filtrujący z Mexoryl SX i XL zapewnia zbilansowaną ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Ultralekka konsystencją wzbogacona w składniki matujące, dostosowana do skóry tłustej ze skłonnością do trądziku.



Moja opinia:  Nigdy nie miałam do czynienia z filtrami, no może przesada, miałam ale nie musiałam robić na nim makijażu. Jest on dla mnie strzałem w 10!. Jest bardzo lekki, szybko się wchłania, nie roluje się na nim krem ani podkład. Nie bieli cery, choć mam wrażenie,że dla mojej jasnej karnacji jest idealny, ładnie wyrównuje koloryt-choć nie wiem jak to robi, może białe z białym dobrze współgra;). Sprawia,że nie muszę używać żadnej bazy. Może nie matowi idealnie ale efekt jest zadowalający.
Jego cena to ok. 50-55zł/ 50ml


Jak dla mnie jest super, poza ochroną świetnie współgra z makijażem- czego bałam się najbardziej.

A jakich wy używacie kremów z filtrem?

Pozdrawiam:)

Mój pierwszy udział w rozdaniu:)








http://emerald-brush.blogspot.com/2013/05/20-rozdanie-u-emeraldbrush.html






środa, 8 maja 2013

Yankee Candle


Nie mogłam się oprzeć i nie wykorzystać 20% zniżki na cały asortyment jaki znajduje się w sklepach w weekendy majowe.

Swoje zakupy zrobiłam w przecudnym sklepiku na ul.Miodowej w Krakowie. Już wiem, że będę tam często wracała. Piękne wnętrze i kojące zapachy sprawiały,że ciężko było mi wyjść:).


                                                               www.zapachdomu.pl

Obsługa bardzo miła i pomocna. Co do produktów to większość z Was wie, że świeczki, tarty, woski, olejki zapachowe, odświeżacze powietrza do pomieszczeń, aut. Spory asortyment, myślę,że dla każdego coś miłego.



Ja wybrałam Czysty Blask Denim
                      Clean Cotton

oraz woski-tarty  Clean Cotton
                            Baby Powder
                            Lemon Lavender
                            Wikiki Melon

Jedna świeczka już się pali, w pokoju zrobiło się przytulnie. Zapach jest czysty i delikatny. Wyczuwalny ale nie dominujący w pomieszczeniu. Kolejny mój zakup to będzie jakiś mały kominek w którym będę mogła rozgrzewać swoje tarty...



A Wy jakie testowałyście zapachy?

poniedziałek, 6 maja 2013

Wiosenne stópki


Pogoda wreszcie zaczyna dopisywać, słonko pięknie świeci a co za tym idzie, pojawia się czas kiedy zaczynamy po zimie pokazywać to i owo. Dziś czas na post o ekspresowej pielęgnacji Naszych stóp.

Postanowiłam zakupić Maskę Wygładzającą Niverazione z Farmony oraz Peeling do stóp.


Maseczka Wygładzająca, Intensywnie Nawilżająca. Ja stosuję ją jako krem do stóp, zazwyczaj na noc, a zawsze po peelingu. Zawiera w sobie między innymi;
- miód pszczeli - doskonale odżywia, nawilża i regeneruje
- wosk pszczeli - odbudowuje i wzmacnia płaszcz hydrolipidowy
- olejek ze słodkich migdałów - zmiękcza, likwiduje szorstkość skóry
- ekstrakt z ratanii - wygładza

Dzięki tym składnikom stopy stają się bardzo delikatne i gładkie. Krem bardzo ładnie pachnie i ma miłą w użytkowaniu konsystencję.




Peeling natomiast jest bardzo gruboziarnisty, jedyny jego minus to konsystencja. Kremowa i lekko tępa co utrudnia rozprowadzanie, muszę pomagać sobie żelem pod prysznic.
Naturalne drobinki pumeksu i kwasy AHA usuwają stwardnienia oraz zbędną, zrogowaciałą warstwę naskórka. Hibiscus i mydlnica lekarska głęboko odżywiają, regenerują i widocznie zmiękczają skórę.

Skóra stóp jest zdecydowanie miękka i delikatna. Wystarczy już tylko użycie jakiegoś ładnego kolory na paznokcie i wiosenny pedicure zakończony:)

niedziela, 5 maja 2013

Pachnąca kąpiel



Wysłałam swojego mężczyznę do sklepu po płyn do kąpieli. Nie taki planowałam teraz używać ale cóż sama sobie jestem winna;)

Luksja Choco Bath Foam, płyn do kąpieli Czekolada z pomarańczą. 



Płyn jest litrowy, duża butla powinna mi starczyć na chwilę. Po pierwszym użyciu zdecydowanie czuć pomarańczę, czekolada chyba się rozpuszcza. Pieni się ładnie, zostawia miękką skórę.

Niestety ja nie przepadam za takim połączeniem zapachów, cóż będę musiała jakoś szybciutko go wykorzystać i samej iść na zakupy:)

Lekki zawód


Znalazłam go na promocji w Biedronce za 400ml zapłaciłam10,99, czyli całkiem fajna cena. Szampon L'oreal Elseve Arginine Resist X3 o którym mowa to szampon wzmacniający do włosów osłabionych i z tendencją do wypadania.



W teorii całkiem interesująco się zapowiadało. Pierwsze użycia również były miłe. Szampon ma delikatny, przyjemny zapach, gęstą konsystencję i ładnie się pieni.
Po kilku razach zauważyłam,że strasznie zaczął mi plątać włosy podczas mycia. Był to dla mnie szok bo jeszcze żaden szampon czegoś takiego nie zrobił. Włosy podczas spłukiwania są w jednym kłębie, muszę szybko nakładać odżywkę żeby zrobiły się gładkie i abym mogła je jakoś rozczesać.

Nie zmieniłam ani odżywki, ani żadnego sprayu wiec zupełnie nie wiem dlaczego coś takiego ma miejsce.

Ponad to, włosy wypadają, nic dziwnego skoro walczę po każdym umyciu z nimi. Są matowe i jakieś wysuszone.

Producent obiecywał odbudowę i wzmocnienie a tu jest gorzej niż przed użyciem. w skład szamponu wchodzi między innymi Arginina, kluczowy aminokwas o podstawowym znaczeniu dla struktury włókna włosa. Odżywia cebulki i stymuluje aktywność komórek leżących u podstaw procesów tworzenia się łodyg włosów. Bez argininy włosy przestają rosnąć. Proteina, która łączy się z włóknem włosa i natychmiast wnika w głąb aby wzmocnić włosy osłabione.



Poczytałam kilka recenzji na jego temat, bo szczerze myślałam, że to już ze mną jest coś nie tak. Niestety trafiłam również na podobne odczucia.

Z pewnością do niego już nie powrócę, pomęczę go do końca albo inaczej wykorzystam.

Mam nadzieję, że Wam nie zrobił nic złego.