wtorek, 19 listopada 2013

Vichy, 48h Antyperspirant



Witam serdecznie, dziś recenzja kolejnego z moich ulubieńców. Mowa o antyperspirancie z Vichy. Kuracja przeciw nadmiernemu poceniu, 48h.
Może nie mam jakiegoś ogromnego problemy z nadmierna potliwością ale wolę dmuchać na zimne. Jakiś czas temu miałam tą wersję w sprayu ale niestety się nie kalkulowała, kosztowała 32zł a za roll-on zapłaciłam 22zł, i starczy na sporo dłużej.




Od producenta:

Zawiera substancje czynne - mikronizowane sole aluminium, działające bezpośrednio na ujścia gruczołów potowych. Przeciwdziała nadmiernemu poceniu oraz brzydkiemu zapachowi. Hipoalergiczny. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Bez alkoholu.
Przeznaczony dla
osób cierpiących z powodu nadmiernego pocenia i którzy chcą połączyć skuteczność antyperspirantu z ultratolerancją dla skóry. 
 Dezodorant daje świeżość i miękkość skórze bez białych śladów lub uczucia dyskomfortu.
Po zastosowaniu na skórze pozostawia lekką, pudrową warstwę bez uczucia lepkości. Gwarantowany brak śladów na skórze lub ubraniu.



Moja opinia:
  •  bardzo ładne, estetyczne opakowanie,
  • piękny delikatny zapach,
  • nie podrażnia wrażliwej skóry- nawet po depilacji,
  • nie zostawia białych śladów,
  • nie klei się,
  • skutecznie hamuje pocenie się,
  • bardzo wydajny,
  • jedyny minus to trochę długo schnie i trzeba o tym pamiętać.

 

Jak dla mnie jest to jeden z nielicznych antyperspirantów, który sprawdza się u mnie idealnie. Dodatkowo dzięki miłemu zapachowi daje uczucie czystości i komfortu. Zawsze mam go w łazience i będę do niego wracała bo nie zawodzi:)



Cena: 22-35zł/ często można go znależć na promocji,
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe,
Czy do niego wrócę: nie wyobrażam sobie pielęgnacji-higieny bez niego:)


                               A wy znacie tą kulkę? Jeśli tak to jakie są Wasze spostrzeżenia?
                                                                  Buziaki:***

47 komentarzy:

  1. Nigdy go nie miałam,ale fajna sprawa z nim :) Ja używam Dove i jestem też zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tej kulki nigdy nie miałam. Moim ulubieńcem jest Rexona / Sure :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to nigdy nie miałam do czynienie z Rexoną...

      Usuń
  3. Ja ostatnio poznałam Rexonę i jestem zadowolona, ale o Vichy czytałam dużo dobrego. Może się skuszę :))

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja używam Nivea :) Swoją drogą zawsze zastanawiałam się, po co produkuje się antyperspiranty 48h. Przecież w ciągu dwóch dni każdy zdąrzy wziąć prysznic :D

    OdpowiedzUsuń
  5. To bardzo chwalony dezodorant! więc coś musi w nim być ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jakiś czas temu przerzuciłam się z kulek na antryprespiranty :) I używam Rexony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o niej wiele dobrego,może wypróbuje:)

      Usuń
  7. nie znam tego antyperspirantu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy po nią nie sięgała, bo nie mam jakiś większych problemów z potliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teoretycznie też nie, ale wolę dmuchać na zimne:)

      Usuń
  9. Troszkę dużo kosztuje jak na antyperspirant. Ja jestem wierna swoje Ziaji Soft- tania i dobra. Ale nie mówię, że nie przetestuję tego Vichy, bo wygląda obiecująco ;P
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Ziaji używam Blokera, choć o tym Soft tez myśle:)

      Usuń
  10. Ja od kiedy przeszłam na kulki które moim zdaniem są o niebo lepsze, stosuje nivea. Najśmieszniejszy jest fakt że za tą firmą nie przepadam ale co kawałek mają jakieś promocje to się korzysta i dalej się mówi nigdy więcej :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam nigdy deo z Vichy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim ulubionym antyperspirantem jest Adidas ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja teraz używam ałun w kamieniu starczy mi chyba na 5 lat

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi wystarczają drogeryjne antyperspiranty, ale kto wie może go kiedyś wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie przeapdamy za produktami marki, mamy swój ulubiony produkt tego typu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. tego nie miałam ale w promocji cena jak najbardziej by mi odpowiadała więc warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zawsze można wypróbować, nic nie tracimy:)

      Usuń
  17. ja wole deo w szytfcie :) do kulki jakos nie umiem sie przekonac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba nigdy w sztyfcie nie miała,muszę spróbować:)

      Usuń
  18. Nie miałam okazji przetestować antyperspirantów Vichy, ale pewnie kiedyś któryś wpadnie w moje posiadanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. great blog

    www.magadish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam o tym antyperspirancie wiele dobrego, muszę go w końcu kupić

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja w sumie wolę dezodoranty, ale ostatnio polubiłam kulki :) Może się kiedyś skuszę jak go spotkam w promocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. świetna recenzja :) Masz ochotę na wspólną obserwacje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie:) Tylko mam jakiś kłopot techniczny z tym pojawię się u Ciebie w tygodniu:)

      Usuń
  23. Słyszałam o tym antyperspirancie. Cena jest dość wysoka, ale wydaje mi się, że warto po niego sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami coś jest warte swojej ceny i tak jest w tym przypadku:)

      Usuń
  24. Hmm nigdy nie miałam tego antyperspirantu, ogólnie jakoś rzadko sięgam po kosmetyki vichy - w sumie nie wiem czemu :) Mój ulubiony to garnier kulkowy!

    OdpowiedzUsuń