czwartek, 5 grudnia 2013

Denko listopadowe



Witam Was serdecznie, znowu dopadło mnie denko a recenzji brak cóż zrobić nadrobię je, choć z drugiej strony chyba lepiej pisać mi recenzje kiedy już kosmetyk jest wykończony bo różnie to z nimi bywa, na początku jest wielka miłość a z czasem przychodzi rozczarowanie...

Nie będę zanudzać i przechodzę do sedna:)





  • Mango & Papaya, żel pod prysznic z I love...- bardzo fajny żel choć niestety z minusami, recenzja niebawem,  NIE WIEM
  • Organix Szampon i odżywka z serii Maroccan Argan Oil, i tu miłe zaskoczenie po kokosowym bracie jest super, tyle na razie:)  TAK
  • Apart i Rossmann, płyny do kąpieli, płynów zużywam litrami i jestem od nich i kąpieli uzależniona, te dwa niestety nic specjalnego poza pianą nie zdziałały, a nie zdziałały super wysuszyły skórę, więc im już podziękuję,  NIE
  • Go Cranberry, peeling solny pisałam o nim tu, Jest jednym z moich ulubionych zdzieraków i na pewno się jeszcze z nim spotkam  TAK
  • Garnier minerals, bardzo fajny dezodorant na co dzień, często do niego wracam    TAK
  • Avon, krem do twarzy i ciała bogate nawilżeni, recenzja się pojawi jestem z niego zadowolona   TAK
  • Sensodyne Pro szkliwo, płyn do płukania ust, nic specjalnego raczej mnie nie urzekł    NIE
  • Efektina, Push Up, balsam do biustu, pisałam o nim tu, bardzo się z nim polubiłam   TAK





  • Soraya płyn micelarny, pisałam o nim ostatnio zdecydowane NIE,
  • Lirene, płyn micelarny, bardzo ciekawy kosmetyk, recenzja nie długo  TAK
  • Neutrogena, tonik do cery tłustej, mocno alkoholowy więc nie dla każdego, ja go lubię może uda mi się w przyszłości na niego znowu trafić   TAK
  • Go Cranberry, krem pod oczy oraz krem ochronny, tu mam właśnie mieszane uczucia recenzja będzie:)  NIE WIEM, raczej  NIE,
  • Alterra, pomadka ochronna do ust, tu aż szkoda recenzji jakiś koszmar, zero nawilżenia tempa w użyciu, brzydki zapach, nie dla mnie   NIE
  • Maybellin Rocket, tusz do rzęs uwielbiam   TAK






  • Colgate Total i Senstive Pro-Relief, jak najbardziej TAK,
  • Perfecta Spa, uwielbiam i ciągle do niej wracam,  TAK,
  • Vichy Normaderm, nie mogę się zebrać do ich recenzji,  NIE WIEM
  • Bielenda, Maseczka Esencja Młodości, nie zauważyłam żadnego działania,  NIE
  • Ziaja, maseczka Różana- bez efektów, Kozie Mleko- bardzo fajna i niedroga do niej wrócę  TAK.

I to wszystko w tym miesiącu, uciekam nadrabiać zaległości pochorobowe na Waszych blogach                                                                                       Buziaki:****

sobota, 30 listopada 2013

Soray Nawilżenie&Dotlenienie



Witam Was serdecznie,mam nadzieję że większość z Was przeziębienie ma już za sobą:) ja niestety nadal walczę...

Dziś recenzja Dotleniąjacego płynu micelarnego z Soraya,zapraszam serdecznie:)

Nawilżenie & Dotlenienie- płyn micelarny


Nie wyobrażam sobie demakijażu bez tego rodzaju płynów, konsystencja mleczka u mnie sie nie sprawdza, chusteczki też nie więc płyny są dla mnie idealne, zaraz zobaczymy czy Ten stał się moim ulubieńcem:)

Od producenta:

Nawilżanie i oczyszczanie skóry z toksyn. Nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i okolic oczu łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę z makijażu, również wodoodpornego.
Bogata formuła zawiera Kompleks Aqua - Cell nawilżający skórę spragnioną wody oraz ekstrakt białej lilii i lipostyminę, które chronią skórę przed agresywnym wpływem środowiska zewnętrznego i minimalizują skutki podrażnień. 





 Skład: Aqua, Glycerin, PEG-40 Glzceryl Cocoate, Sodium Coceth Sulfate, Caprylyl Capryl Glucoside, Hydrolyzed Voila Tricolor Extract, Sodium Palmitoyl Proline, Nymphaleaf? ea Flower Extract, Tropaeolum Majus Flower/ Leaf/ Stem Extract, Hydrolyzed Candidia Saitoana Extract, Disodium Phosphate, Potassium Phosphate, Sodium Chloride, Propylene Glycol, Disodium EDTA, DMDM Hydratoin, Iodopropynyl Butylcarbamate.
 


Moja opinia:

Już dawno temu używałam kosmetyków z Soraya chyba do cery trądzikowej, cóż mocno mnie uczuliły i podrażniły moją twarz. Po latach pomyślałam a co tam może to było jednorazowe zdarzenie i nic podobnego już mi nie grozi...myliłam się. Nie wiem dlaczego ale moja cera zupełnie nie współgra z ta firmą czego się nie dotknę zawsze jest tak samo...choć u mojej mamy sprawdza się super, nie wiem od czego to jest zależne ale wrócę do płynu:)

  • dziwny, drażniący zapach,
  • słabo radził sobie z demakijażem, a nie używałam nic poza podkładem,pudrem i tuszem...
  • podrażnia,
  • mocno szczypie okolicę oka- co już jest nie do zaakceptowania,
  • pozostaje uczucie lepkości na skórze,
  • jedyny plus za cenę i ładne estetyczne opakowanie,
  • nie zauważyłam nawilżenia ani dotlenienia-cokolwiek miało to znaczyć.



Płyn można dostać często na promocji, teraz się nie dziwię, ja niestety znowu się zraziłam. Mam jeszcze jeden tonik z tej firmy i waham się czy w ogóle go dotykać, ale pewnie będę twarda i sprawdzę go...


Cena :10zł-często na promocjach nawet za 5zł,
Dostępność: drogerie,
Czy do niego wrócę: Nie ma szans;( 




               Ja uciekam do łóżeczka się kurować a Wam życzę miłego weekendu:***

wtorek, 26 listopada 2013

Szampon Dermena



Cześć wszystkim, mimo przeziębienia które bardzo męczy zapraszam Was na moją opinie o szamponie z Dermeny.

Szampon Hamujący Wypadanie włosów Dermena




Ciągle walczę z wypadającymi włosami, raz jest gorzej raz lepiej, zobaczymy czy po Dermenie coś się zmieniło...

Od producenta:

Szampon Dermena to produkt innowacyjny, przeznaczony do pielęgnacji włosów nadmiernie wypadających. Dzięki zastosowaniu opatentowanej substancji czynnej pochodzenia witaminowego hamuje wypadanie włosów i stymuluje proces ich odrastania. Chroni skórę głowy przed powstawaniem podrażnień. Dodatek wysokiej jakości składników sprawia, że szampon dokładnie myje skórę głowy i znakomicie pielęgnuje włosy. Po jego zastosowaniu włosy są mocniejsze, a skóra głowy odzyskuje naturalną równowagę. Szampon nie obciąża włosów.
Efekt związany z zahamowaniem wypadania włosów oraz ustępowaniem łojotoku obserwuje się zwykle w 3-4 tygodniu codziennego stosowania (rzadsze stosowanie może wydłużyć ten okres).

Wskazania do stosowania:
· nadmierne wypadanie włosów,
· łagodzenie podrażnień skóry głowy,
  również ze współistniejącym
  przetłuszczaniem się włosów,
· produkt polecany również po zakończonej
  chemioterapii.


Sposób stosowania:
Najlepsze efekty osiąga się, stosując szampon dermena w standardowym, codziennym (lub co drugi dzień) zabiegu mycia włosów. Szampon należy nanieść na mokre włosy i starannie masować do uzyskania piany. Następnie dokładnie spłukać. Szampon może być używany w sposób ciągły. 

Skład:
  Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Lautyl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Juglans Regia Extract, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Hydroxypropyltrimonium, Peg-15 Coco.


Moja opinia:

Słyszałam,że zdania na jego temat są mocno podzielone albo się go uwielbia albo nienawidzi...
  • słabo się pieni,
  • nie przyjemny ziołowy zapach, można się przyzwyczaić,
  • bardzo plącze włosy,
  • konieczność używania odżywek wygładzających gdyż nie ma szans na rozczesanie włosów bez ich użycia,
  • jest wydajny,
  • dobrze oczyszcza,ale co z tego..
  • włosy wypadają ze zdwojona mocą, może to przez tą plątanina i próbe ich rozczesania, nie wiem ale od kiedy go nie stosuje włosy wypadają z tzw normą...
  • włosy nie błyszczą,
  • nie są miękkie wręcz szorstkie,
  • końcówki musiałam ściąć gdyż nie było już dla nich ratunku...



Jeśli tak ma wyglądać hamowanie wypadania włosów to ja podziękuje i zostanę przy wcierce z Seboradin...


   Cena: 200ml/17-25zł
   Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe,
   Czy do niego wrócę: Nigdy...


                             Ja wracam do chorowania, miłego dnia Wam życzę:***

niedziela, 24 listopada 2013

Listopadowe zakupy:)



Witam Was, dopadło też mnie. Nie jest łatwo unikać promocji więc i ja się skusiłam. Odwiedziłam Rossmanna i skorzystałam z ich promocji 40%.



  • Puder rozświetlający Loreal,
  • Maybelline, tusz Rocket,
  • Rimmel, pomadka Kate 10,
  • Astor, korektor Perfect Stay,
  • Kredka z Max Factor, Miss Sporty i Lovely,
  • Wibo róż z jedwabiem.





Niestety wielu kosmetyków nie było,szafy były wybrakowane a był to dopiero 2 dzień promocji...żeby dostać się pod szafę tez trzeba było być cierpliwym...cóż jak promocja to wszyscy szaleją...




  • Płyn do kąpieli z Rossmanna, o zapachy lawendy,
  • Dove krem do rąk i balsam do ciała,
  • Maybelline, Lasting Drama,
  • Perfecta spa, peeling do dłoni,
  • Gumka do koka:),
  • NYC pomadka do ust,
  • Eistein pomadka do ust.

Puki co wystarczy zakupów w tym miesiącu, wiem że Wy również troszkę poszalałyście:)

                                                                    Buziaki:***

sobota, 23 listopada 2013

TBS Watermelon




Dzień dobry wszystkim:) mam nadzieję,że zakupoholiczki od wczoraj szalejące w Rossmannie nie wykupiły wszystkiego bo dziś się wybieram:)

Przybywam do Was z recenzją balsamu do ciała z The Body Shop- Watermelon, miłego czytania:)



Balsam znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 250ml, bałam się że nie uda mi sie wydobyć wszystkiego ale wyszedł bez większych kłopotów.

Jest w kolorze jasnego różu a konsystencje ma lejącą, w sumie to nie jest balsam tylko lotion:)



Moja opinia:

Początkowo byłam nim zafascynowana, udało mi sie go wylicytować za jakieś grosze na allegro. Zapach obłędny, coś pięknego, świeży, orzeżwiający coś idealnego. Ale nie samym zapachem balsam ma mnie urzekać.

Rzadka konsystencja jakoś nie przypadła mi do gustu, nie sprawia kłopotów w aplikacji ale nie przepadam za takimi, w sumie można go uznać za idealny balsam na lato, kiedy to nie chcemy mieć grubej warstwy na sobie a coś delikatnego o miłym zapachy- kwestia gustu.



Teraz trochę technicznych informacji:

  • rzadka konsystencja,
  • łatwość w aplikacji,
  • nie roluje się,
  • pozostawia delikatna lepkość,
  • stosunkowo wolno się wchłania,
  • nie podrażnia,
  • zapach długo utrzymuje się na skórze,
  • co najważniejsze słabe w kierunku średnim nawilżenie...
Niestety oczekuję od balsamu dobrego nawilżenia, może nie mam jakiś kłopotów z sucha skórą ale jak już się paćkać to dla jakiegoś efektu, tu niestety jest z tym kłopot. Sądzę,że to jego spory minus i dlatego czuję się lekko zawiedziona, dzięki zapachowi jakoś zrekompensowałam sobie straty, ale niestety nie został on moim faworytem... No cóż szkoda że nie jest idealny ale myślę,że takie lotiony spokojnie możemy dostać w Sephorze z dużą gamą różnych zapachów, ja na wiosnę na pewno po nie sięgnę ale jako dodatek zapachowy np. na górne partie ciała przed wyjściem...na resztę wolę stosować balsamy z większym nawilżeniem:)



Skład: Aqua (Solvent/Diluent), Ethylhexyl Palmitate (Skin Conditioning Agent), Ceteareth-20 (Emulsifier), Glycerin (Humectant), Steareth-2 (Emulsifier), Bertholletia Excelsa Seed Oil (Emollient), Sesamum Indicum Seed Oil (Skin-Conditioning Agent), Propylene Glycol (Humectant), Parfum (Fragrance), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Dimethicone (Skin Conditioning Agent), Phenoxyethanol (Preservative), Sodium Benzoate (Preservative), Butyrospermum Parkii (Skin-Conditioning Agent/Emollient), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer (Stabiliser/Viscosity Modifier), Dipropylene Glycol (Humectant), Allantoin (Skin Soothing Agent), Bisabolol (Skin Soothing Agent), Disodium EDTA (Chelating Agent), Citrullus Vulgaris Fruit Extract (Natural Additive), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Citric Acid (pH Adjuster), CI 14700 (Colour), CI 15985 (Colour). 



 Cena: 250/ ok 20zł
Dostępność: sklepy TBS i internet,
Czy do niego wrócę: Raczej nie chyba że upoluję go tak jak ten za niską sumę   


                A Wy wolicie bogate balsamy czy właśnie lekkie lotiony do ciała??? 
             Biegnę na zakupy może uda mi się jeszcze skorzystać z promocji, buziaki:***

wtorek, 19 listopada 2013

Vichy, 48h Antyperspirant



Witam serdecznie, dziś recenzja kolejnego z moich ulubieńców. Mowa o antyperspirancie z Vichy. Kuracja przeciw nadmiernemu poceniu, 48h.
Może nie mam jakiegoś ogromnego problemy z nadmierna potliwością ale wolę dmuchać na zimne. Jakiś czas temu miałam tą wersję w sprayu ale niestety się nie kalkulowała, kosztowała 32zł a za roll-on zapłaciłam 22zł, i starczy na sporo dłużej.




Od producenta:

Zawiera substancje czynne - mikronizowane sole aluminium, działające bezpośrednio na ujścia gruczołów potowych. Przeciwdziała nadmiernemu poceniu oraz brzydkiemu zapachowi. Hipoalergiczny. Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Bez alkoholu.
Przeznaczony dla
osób cierpiących z powodu nadmiernego pocenia i którzy chcą połączyć skuteczność antyperspirantu z ultratolerancją dla skóry. 
 Dezodorant daje świeżość i miękkość skórze bez białych śladów lub uczucia dyskomfortu.
Po zastosowaniu na skórze pozostawia lekką, pudrową warstwę bez uczucia lepkości. Gwarantowany brak śladów na skórze lub ubraniu.



Moja opinia:
  •  bardzo ładne, estetyczne opakowanie,
  • piękny delikatny zapach,
  • nie podrażnia wrażliwej skóry- nawet po depilacji,
  • nie zostawia białych śladów,
  • nie klei się,
  • skutecznie hamuje pocenie się,
  • bardzo wydajny,
  • jedyny minus to trochę długo schnie i trzeba o tym pamiętać.

 

Jak dla mnie jest to jeden z nielicznych antyperspirantów, który sprawdza się u mnie idealnie. Dodatkowo dzięki miłemu zapachowi daje uczucie czystości i komfortu. Zawsze mam go w łazience i będę do niego wracała bo nie zawodzi:)



Cena: 22-35zł/ często można go znależć na promocji,
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe,
Czy do niego wrócę: nie wyobrażam sobie pielęgnacji-higieny bez niego:)


                               A wy znacie tą kulkę? Jeśli tak to jakie są Wasze spostrzeżenia?
                                                                  Buziaki:***

czwartek, 14 listopada 2013

Biovax



Cześć wszystkim:) Jakiś czas temu postanowiłam,że zadbam o włosy czymś lepszym dla nich niż maskami drogeryjnymi z chemią, SLS-ami, parabenami i tym podobnymi. Wiele z Was zachwala produkty z Biovax więc zakupiłam je i ja.
 Zapraszam dziś do recenzji maski Intensywnie Regenerującej do włosów farbowanych.





Od producenta:

CELQUAT, na którym oparta została receptura produktów BIOVAX do włosów farbowanych, jest polimerem stworzonym specjalnie, aby chronić kolor włosów farbowanych przed wypłukiwaniem. Jego innowacyjne działanie sprawia, że barwnik wprowadzany w głąb włosa nie wypłukuje się tak szybko jak podczas normalnej pielęgnacji. Dzięki temu włosy dłużej zachwycają głęboką, żywą barwę i przez wiele tygodni wyglądają świeżo, jakby niedawno były farbowane. Skuteczność CELQUAT została potwierdzona licznymi testami Ex Vivo.
 W widoczny sposób nadaje włosom objętość, działając o wiele skuteczniej niż inne polimery zastosowane w większości produktów pielęgnacyjnych.

MIKROEMULSJA MICRO-LV – w profesjonalny sposób naprawia zniszczenia powstałe na skutek farbowania. Widocznie wygładza powierzchnię włosa poprzez zamykanie uszkodzonych łusek, zamyka rozdwojone końcówki. Sprawia, że włosy stają się miękkie, jedwabiście gładkie i łatwe w rozczesywaniu. 

KOMPOZYCJA OLEJKU ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW oraz MIODU silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk. 

100-PROCENTOWY EKSTRAKT Z HENNY ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.

  • bez PARABENÓW,
  • bez SLS (SODIUM LAURYL SULFATE),
  • bez SLES (SODIUM LAURETH SULFATE),
  • bez GLICOLU PROPYLENOWEGO.
  


Efekty na włosach:
  • mocne, zdrowe włosy,
  • aż 80% intensywnego, żywego koloru nawet po 7 myciach,
  • wyjątkowa objętość fryzury,
  • nierozdwojone końcówki,
  • jedwabisty połysk.

 BIOVAX A+E Serum wzmacniające to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności. Serum A+E odżywia i regeneruje włosy, nadaje im piękny połysk i gładkość. Zmniejsza łamliwość włosów oraz hamuje rozdwajanie się końcówek. Wzmacnia naturalną barierę ochronną włosa.


Moja opinia:

Cóż, jak to mówią nie wszystko pasuje wszystkim. Moje włosy jakoś dziwnie reagują na kosmetyki naturalne i bez chemii. Wiem że teraz blużnię ale co poradzę jak nie jestem zadowolona ze stanu ich po zużyciu całej maski...Nic będę szukała swojej ukochanej dalej:)



  • kiepskie opakowanie, ciężko jest wydobywać z niego produkt,choć nie mam ogromnych łapek,
  • maska jest gęsta i nie spływa,
  • ma przyjemny zapach,
  • niestety nie zregenerowała moich włosów,
  • brak połysku,
  • włosy poplątane,
  • nie wygładzone,
  • zmatowione,
  • plus za wydajność,
  • lekko obciążała włosy,
  • końcówki lekko wysuszone,
  • plus za cenę,
  • kolor niestety spłukiwał się bardzo szybko.
 


 Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol (And)Ceteareth-20, Cetrimonium Chloride, Polyquaternium-4/Hydroxypropyl Starch Copolymer, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia Inermis Extract, Mel (Honey) Extract, Parfum, Amodimethicone, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Polyquaternium-59 (And) Butylene Glycol, Benzyl Alcohol (And) Methylchloroisothiazolinone (And)Methylisothiazolinone, Citric Acid, Potassium Sorbate, Triethanolamine, Geraniol, C. I. 16255 


Podsumowując, jestem lekko zawiedziona, wiem że ma ona wielu zwolenników szkoda że moje włosy są dziwne i nie chcą korzystać z takich dobroci cóż zrobić.


Myślę,że mogę dać jej 3/5, nie było tragicznie choć oczekiwałam czegoś więcej.




Cena: 250ml-14/20zł
Dostępność: Super-pharm, Hebe,
Czy do niej wrócę: raczej nie




A jakie są Wasze opinie o tych maskach? Może macie jakąś szczególnie dobrą do polecenia, bo mimo wszystko nie skreślam firmy po jednym kosmetyku:)


                                 Buziaki, pędzę nadrabiać zaległości na Waszych blogach:***

wtorek, 12 listopada 2013

Go Cranberry part III



Witam Was serdecznie, chyba właśnie dopada mnie niewielka wena więc nie zamierzam tego zaprzepaścić i przychodzę z długo oczekiwaną recenzją kremy Go Cranberry na noc:)

A dokładniej Intensywnie Nawilżające Serum Przeciwzmarszczkowe na noc.



Niestety z powodu mojego gapiostwa skasowałam zdjęcia a opakowanie wyrzuciłam po zrealizowaniu projektu denko:( Choć wiem,że najważniejszy jest w tym wypadku kosmetyk proszę o wybaczenie mojej gafy:)

Od producenta:

• Nie zawiera konserwantów
• Przebadany dermatologicznie
• Kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów
• Produkt nie testowany na zwierzętach



Zawiera:
  • Witaminę C – wysokiej jakości stabilna forma witaminy C odpowiedzialna jest za stymulowanie produkcji kolagenu. Rozjaśnia przebarwienia dzięki hamowaniu wydzielania melaniny. Wzmacnia funkcje obronne skóry. Jest doskonałym przeciwutleniaczem oraz zapobiega utracie wody.
  • Kolagen ColasurgeTM – kolagen pochodzenia morskiego. Zawartość kolagenu w skórze ludzkiej zmniejsza się z wiekiem z powodu działania zanieczyszczonego środowiska, światła słonecznego i stresu związanego z nowoczesnym stylem życia. Dlatego w celu uniknięcia przedwczesnego starzenia się skóry tak ważne jest dostarczanie tego cennego składnika. Użyty w serum kolagen posiada małą cząsteczkę zdolną do przenikania w wewnętrzne warstwy skóry. Poprawia jędrność i elastyczność skóry, a także idealnie nawilża i wygładza.
  • Hialuronian sodu - ma doskonałe właściwości łagodzące, skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia, nadmiernie wysuszoną. Wygładza, poprawia elastyczność, ujędrnia. Dobrze nawilżona warstwa rogowa naskórka staje się bardziej przepuszczalna dla substancji czynnych.
  • Skwalan - bardzo istotny, naturalny składnik, decydujący o odpowiednim stanie skóry. To substancja aktywna będącego naturalnym składnikiem ochronnej warstewki skóry. Wchodzi w skład spoiwa międzykomórkowego naskórka. Zapewnia prawidłowe nawodnienie skóry, miękkość, elastyczność oraz chroni przed parowaniem wody z wnętrza skóry, dodatkowo wykazuje działanie ochronne przed inwazją bakterii i grzybów oraz przed działaniem promieniowania UV i innymi czynnikami środowiska (zanieczyszczenie powietrza, wiatr, klimatyzacja). Ważną funkcją skwalanu jest zwiększanie transportu składników aktywnych w głąb skóry.
  • Ekstrakt z owoców żurawiny - działa korzystnie na skórę, doskonale nawilża, działa liftingująco, spowalnia procesy starzenia się skóry, dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów, wzmacnia odporność skóry.
  • Witaminę E - zwana "witaminą młodości". Neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry, opóźniając powstawanie zmarszczek. Chroni przed zniszczeniem lipidy naskórka oraz włókna kolagenowe i elastynowe skóry, zapewniając ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska. Ma również działanie zmiękczające i wygładzające.

 INGREDIENTS (INCI): Aqua, Glycerin, Squalane, Pentylene Glycol, Sorbitan Stearate, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Ceramides, Collagen Amino Acids, Sodium Hayaluronate, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Sucrose Cocoate, PEG-100 Stearate, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Decylene Glycol, Parfum.

Wszystkie dane pochodzą za strony producenta.



To jedyne zdjęcie na którym krem się uchował:)

Moja opinia:

Krem ma lekką konsystencję, delikatny zapach. Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy na buzi. Ja stosowałam go co 2 dzień zamiennie z kremami anty trądzikowymi. Rano budziłam się z ładnie nawilżoną, gładką i delikatnie napiętą buzią. 
Kolejny plus za opakowanie airless z którym bardzo się polubiłam.

Jest zdecydowanie na plus, może nie likwiduje zmarszczek, choć nie mam ich na szczęście zbyt wiele. Jest raczej świetnym kremem przywracającym nawilżenie oraz dbającym o poprawę elastyczności naszej buzi.

Bardzo dobrze wspominam go i chętnie do niego wrócę, efekt gładkiej buzi rano jest dla mnie ogromnym plusem:)


Cena:30ml/ 25zł
Dostępność: gocranberry.pl 
Czy do niego wrócę: Tak:)       


                                           A jaki jest Wasz ulubiony krem na noc??? 
                                                               Pozdrawiam:)

wtorek, 5 listopada 2013

Denko pażdziernikowe



Witam Was serdecznie i zapraszam na przegląd pustych już kosmetyków:)



  • Vichy, płyn micelarny pisałam i nim niedawno, super kosmetyk. Mam nadzieję,że uda mi się jeszcze do niego wrócić:)Tak
  • Go Cranberry, tym razem krem na noc, jego recenzja niebawem, ale w tajemnicy powiem,że stał się on moim ulubieńcem:)Tak
  • Różane mydło w płynie,Royale Bouquet, nigdy więcej, średni zapach plus bardzo słaba wydajność,Nie
  • Dermena, szampon do włosów, recenzja w następnej kolejce:) Nie
  •  Avon, żel pod prysznic, nic specjalnego, do tego bardzo wysuszał skórę, raczej nigdy więcej,Nie
  • Ziaja Sopot, krem do opalania, postanowiłam go wykończyć bo boję się że przyszłego lata mógłby nie doczekać, a za rok kupie nowy:)Tak



  • TBS, peeling kokosowy, pełna recenzja tu. Jeśli będzie mi dane to chętnie do niego wrócę:)Tak
  • TBS, balsam o zapachu arbuza, recenzja czeka:) Nie jest zle, tyle w tajemnicy:)I tak i nie

  • Wilkilson, jedne z moich ulubionych maszynek do golenia, często po nie sięgam,Tak
  • TBS, mgiełka do ciała, polubiłam jej zapach:)Tak
  • Pasta Elmex, niestety dla mnie zbyt łagodna,Nie
  • Biovax, maska do włosów farbowanych, myślę,że zasłużyła na recenzję ale niestety nie za plusy,Nie
  • Johnson's Balsam do ciała, to tylko próbka ale ja już się w nim zakochałam:)Tak



  • Palmer's balsam do ust, bardzo go polubiłam, niestety minus za opakowanie które na zgrzaniu pękło w połowie tubki,Tak
  • O 3 zmorach maseczkowych nie mówię, nigdy więcej,Nie
  • Barwa, szampon do włosów, był ok w prawdzie to tylko próbka ale jakoś mnie nie przekonał,Nie
  • Vichy Normaderm, krem nawilżający, moje kolejne próbki, miesiąc temu byłam nim zachwycona dobrze,że jestem leniwa i nie zrobiłam jeszcze recenzji bo ma parę haczyków. Nie wiem



Do tych produktów z całej zgrai chętnie wrócę. Mogę Was tylko przeprosić za brak recenzji w terminie,ale jakoś ciężko mi się ostatnio za coś zebrać, mam nadzieję że to tylko zły nastrój i minie z przesileniem...


                                                            Buziaki:***

środa, 30 października 2013

Vichy płyn micelarny



Witam Was serdecznie, dziś nie będę marudziła i narzekała na na kosmetyk:) Do co wieczornej pielęgnacji zaliczam odpowiedni demakijaż. Mam już swoich ulubieńców i kosmetyki koszmarki, dziś przychodzę z recenzją płynu z Vichy Purete Thermale Soluzione Micellare 3w1. Miłej lektury:)




Udało mi się kupić na ciekawej promocji dużą butle, ale o cenach póżniej:)

Od producenta:

Łączy właściwości mleczka, toniku i płynu do demakijażu oczu.Delikatnie oczyszczona, wrażliwa skóra jest idealnie czysta bez dyskomfortu lub uczucia ściągnięcia. Dokładnie usuwa wszelkie ślady makijażu zarówno z twarzy, jak i oczu, a zarazem tonizuje skórę. Rezultat: czysta, świeża i wyraźnie delikatniejsza skóra. Hypoalergiczny. Zawiera wodę termalną z Vichy.
Testowany na skórze wrażliwej. Produkowany według ścisłych norm przemysłu farmaceutycznego. Skuteczność potwierdzona pod kontrolą dermatologiczną.

Skład: Aqua, Hexylene Glycol, Glycerin, Poloxamer 184, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium Edta, Panthenol, Polyaminopropylyl Biguanide, Parfum.




Moja opinia:

  • super radzi sobie ze zmyciem makijażu,
  • nigdy nie zdarzyło mu się nie domyć, tuszu bądż kredki na linii rzęs,
  • nie podrażnia, wręcz koi,
  • dość wydajny, spokojnie wystarczyły 2 waciki na zmycie całej twarzy,
  • praktycznie nie wyczuwalny zapach,
  • nie wysusza,
  • nie zostawia lepkiej warstwy,
  • ja zawsze po demakijażu myję twarz żelem, ale dla osób które nie potrzebują tego będzie on idealny.



A teraz mimo wszystko trochę pomarudzę:)
  • kiepska pompka, strasznie dużo wylewało mi się początkowo płynu ale to da się wyćwiczyć, trzeba nachylać całą butelkę i wciskać pompkę wtedy płyn dostanie się na wacik bez zbędnego chlustu:)
  • cena...mi udało się go kupić za 42zł jego cena regularna to 60-67zł, jak dla mnie to trochę za dużo jak na płyn micelarny.
Więcej uwag nie pamiętam, bardzo go polubiłam i jeśli tylko będzie mi dane dostać go na promocji to bardzo chętnie skorzystam:) 
W moim rankingu zajmie???
  1. Bioderma Sebium,
  2. Vichy 3w1,
  3. Bourjous:)
Zobaczymy kto będzie następny:)
Cena: 400ml/42-67zł 
Dostępność: apteki,internet,
Czy do niego wrócę: Tak, jeśli będzie za rozsądną cenę:)

                          A Wy jaki płyn micelarny postawicie na pierwszym miejscu?

                                                                 Buziaki:***

Moja maseczkowa zmora...



Witam serdecznie:) Już dawno nie marudziłam i nie narzekałam, jakoś udawało mi się nie trafiać na ogromne buble, aż do teraz... Bardzo lubię robić sobie maseczki, to taki mój ulubiony dodatek do pielęgnacji i do wieczornego rytuału- odprężenie po całym dniu, gorąca kąpiel, lampka winna, ukochany serial i maseczka, czego chcieć więcej:)...na pewno nie tych maseczek. Postanowiłam zrobić o nich zbiorczy post, zrobić, wyrzucić i zapomnieć...




Pierwsza z nich zakupiona została w Anglii, koszt to nie cały funt więc w pod tym względem bez tragedii. Gdzieś wcześniej wpadła mi w oko i postanowiłam ją wypróbować. Jest to glinkowa maseczka z oliwą z oliwek i masłem shea. Maseczka za główne zadanie ma oczyścić naszą twarz...


Maseczka faktycznie ma zielonkawy kolor, ale tak dziwaczny zapach że o relaksie zapomniałam. Żeby na tym nie poprzestać już po 2 minutach od jej nałożenia miałam tak ściągniętą twarz,że długo o potrzebie liftingu nie pomyślę...Niestety wytrzymałam w niej niecałe 10min i zmyłam. Aby nie było niedomówień poddałam się torturze raz jeszcze,żeby być pewną swojej oceny, nie zmieniła się. W skali 1-5 przyznaję jej całe 2. Bo miałam wrażenie delikatnego oczyszczenia ale nie było ono warte tortury.
2/5




Kolejny cudak to błotna maseczka z glinka porcelanową, wyciągiem z orchidei. Maseczka przeciwzmarszczkowa z Efektimy. Lubie ich balsam do biustu więc postanowiłam spróbować maseczki.

Opis producenta:

Odmładzająca skórę maseczka, na bazie błota zawierającego 70% substancji organicznych. Głęboko wnika w pory, absorbuje nagromadzone zanieczyszczenia, dodaje blasku i witalności. Biostymuluje komórki skóry, powodując wzrost elastyczności i efekt wzmocnienia naskórka. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z kwiatu orchidei, który nawilża, działa przeciwstarzeniowo oraz redukuje drobne zmarszczki. Efektem zabiegu jest wzmocniona, bardziej napięta i elastyczna skóra. Zmarszczki są mniej widoczne, a cera świeża i promienna.



Moja opinia:

  • maseczka nie zrobiła zupełnie nic,
  • zapach...masakra to był koszmar, nawet nie wiem do czego to porównać,
  • kolor szaro-błotny,
  • brak jakichkolwiek pozytywów.
Nie wiem nawet co o niej napisać bo skóra nie została nawilżona, wygładzona, a przede wszystkim nie miło mi się ją stosowało.

1/5



 Druga wersja maseczki z Efektimy, tym razem glinka oczyszczająca.

Opinia producenta:

Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza , usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji. Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.


Moja opinia:

Nie wiem czy wszystkie te maseczki tak mają ale u mnie miałam wrażenie że jest ona dwufazowa. Jakby składniki wodniste oddzieliły się od składników kremowych...

Niesamowicie duża ilość alkoholu, czegoś takiego się nie spodziewałam, aż szczypało w oczy. Skóra ani nie nawilżona ani nie zregenerowana. Fakt oczyszczona bo alkohol szalał jak mało kiedy, plus sebum na chwilę znikło...na chwilę bo póżniej powróciło z podwójną mocą. Do tego spore podrażnienie mojej trądzikowej skóry...i jej przesuszenie co nie udało się nawet retinoidom. Jedyny plus za miły zapach wydobywający się z oparów alkoholu.

2/5

Wiem,że wiele z Was bardzo sobie chwali maseczki z Efektimy, szkoda że mi nie udało się to spotkanie z nimi. Cóż pozostanę przy ich fenomenalnym serum do biustu:)


                                                                   Pozdrawiam:)


piątek, 25 października 2013

Go Cranberry part 2



Cześć dziewczynki i chłopaki:)

           W ostatnim denku pojawiła się krem do twarzy na dzień z Go Cranberry i obiecałam Wam recenzję na jego temat więc zabieram się do pracy:)




Jest to Intensywnie nawilżający krem do twarzy na dzień. Jak zawsze zacznę od opinii producenta a póżniej przejdę do mojej subiektywnej oceny:)

Opinia producenta:

• Zawiera DuraQuench TM IQ
• Długotrwałe nawilżenie
• Nie zawiera konserwantów
• Przebadany dermatologicznie
• Kompozycja zapachowa nie zawiera alergenów
• Produkt nie testowany na zwierzętach
• Składniki kremu użyte w ilościach, które sprawiają, że krem naprawdę działa!!


Krem  przeznaczony jest dla każdego typu cery, szczególnie dla skóry suchej, szorstkiej. Krem tworzy barierę ochronną zapobiegającą wysuszeniu skóry, wygładzą ją oraz pozostawia pełną blasku. Skóra nie traci wilgoci nawet w niekorzystnych warunkach, takich jak wysoka temperatura, wilgotność, klimatyzacja, zanieczyszczenie środowiska, stres, dym tytoniowy. Lekka formuła kremu sprawia, iż idealnie nadaje się jako baza pod makijaż.



Zawiera:
  • DuraQuench TM IQ – innowacyjny składnik odpowiadający za długotrwałe nawilżenie. Podwójny mechanizm działania zapobiega utracie wody dzięki tworzeniu inteligentnej warstwy na powierzchni skóry oraz wzmocnieniu naturalnej bariery ochronnej skóry przed niekorzystnymi warunkami (wysoka temperatura, wilgotność, klimatyzacja, zanieczyszczenie środowiska, stres, dym tytoniowy). 
  • Olej arganowy - zawiera duże ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych (m.in. kwasów omega 6), naturalnych tokoferoli (wit E) i prawie 100 innych związków czynnych. Olej wykazuje działanie ujędrniające i wygładzające. Przeciwdziała procesom starzenia się skóry, poprawia elastyczność, jędrność działa rewitalizująco. Uspokaja podrażnioną , wrażliwą alergiczną skórę także poparzoną słońcem. Dzięki dużej zawartości witaminy E jest antyoksydantem – wyłapuje wolne rodniki.
  • Masło arganowe – zawiera dużą dawkę witaminy E. Działa regenerująco na skórę, chroni przed przedwczesnym pojawieniem się zmarszczek. Głęboko i skutecznie nawilża suchą skórę. W połączeniu z olejem arganowym reguluje wydzielanie sebum. 
  • Ekstrakt z owoców żurawiny  - działa korzystnie na skórę, doskonale nawilża, działa liftingująco, spowalnia procesy starzenia się skóry, dostarcza naturalnych witamin i mikroelementów, wzmacnia odporność skóry.
  • Witaminę E - zwana "witaminą młodości". Neutralizuje wolne rodniki, odpowiedzialne za procesy starzenia się skóry, opóźniając powstawanie zmarszczek. Chroni przed zniszczeniem lipidy naskórka oraz włókna kolagenowe i elastynowe skóry, zapewniając ochronę przed szkodliwym wpływem środowiska. Ma również działanie zmiękczające i wygładzające.
  • Panthenol - prowitamina B5. Bardzo łatwo wnika w głąb skóry. Przenika naskórek, gromadzi się w skórze właściwej i zmienia się w witaminę B5 czyli kwas pantotenowy. D-pantenol stosowany zewnętrznie działa łagodząco na podrażnioną i zaczerwienioną skórę. Wzmaga nawilżanie skóry. Dzięki temu skóra jest miękka i jędrna.
  • Allantoina - pochodna mocznika. Działa regenerująco, ułatwia odnowę uszkodzonego naskórka czynnikami zewnętrznymi , takimi jak zanieczyszczenie powietrza, wiatr, klimatyzacja. Zmniejsza pieczenie, łagodzi, zaczerwienienie skóry wrażliwej. Ma także działanie nawilżające, wygładza i zmiękcza skórę.
W testach konsumenckich:
  •   100 % zauważyło poprawę w nawilżeniu skóry
  •   Aż 77 % zauważyło wygładzenie skóry.
  •   89 % ankietowanych uznało, iż krem nadaje się pod makijaż.
  •   84 % wyraziło pozytywną opinię o opakowaniu, które jest wygodne i higieniczne.
  •   89 % doceniło własności użytkowe kremu.
  •   86 % badanych zadeklarowało chęć zakupu kremu.
  •   Krem spełnił oczekiwania 86 % badanych
INCI: Aqua, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Pentylene Glycol, Argania Spinosa Kernel Oil and Hydrogenated Vegetable Oil, Caprylic/Capric Triglycerides, Sorbitan Stearate, Panthenol, Squalane, Lanolin, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Cetyl Alcohol, Sucrose Cocoate, PEG-100 Stearate, Xanthan Gum, Isostearyl Isostearate, Potassium Cetyl Phosphate, Behenic Acid, Cetyl Behenate, Decylene Glycol, Parfum.

*informacje pochodzą ze strony producenta.



Moja opinia:

Cóż tu dużo mówić bardzo polubiłam się z tym kremem:). Od dawna walczę z trądzikiem i stosuje różnego rodzaju kremy, maści antybiotykowe. Potrzebowałam kremu który będzie pomagał zachować mi odpowiednie nawilżeni, jednocześnie nie spowoduje świecenia się buzi, obciążenia oraz zapychania tego co staram się oczyścić. I tak właśnie było.

Lekka konsystencja, łatwość w aplikacji i tu duży plus za opakowanie airless- higieniczne zarówno dla użytkownika jak i dobre dla kremu. 
Super baza pod makijaż, podkład utrzymywał się bez zarzutu kilka godzin- skóra się nie świeciła, a podkład się nie ważył.

Nie pozostawiał lepkiej warstwy i dość szybko się wchłaniała. Skóra zdecydowanie nawilzona, miła w dotyku.

Jedyny jego minus to zapach, można by wydobyć jakąś milszą kompozycję zapachową:) ale da się z tą przeżyć.





Cena: 50ml/ do 25zł
Dostępność: gocranberry.pl
Czy do niego wrócę: Jeśli nie znajdę ideału w sklepach stacjonarnych to na pewno tak.



                                 A Wy macie jakiś ulubiony krem na dzień dla tłustej cery?
                                                             Pozdrawiam:)

środa, 23 października 2013

Cetaphil



Krem Cetaphil MD Dermoprotektor do skóry twarzy i ciała, skończył już swoją działalność u mnie. Początkowo stosowałam go jako krem nawilżający na twarz...ale jakoś z nią nie współgrał i zużyłam go na resztę ciałka:).




Od producenta:

 Dermoprotektor został stworzony szczególnie dla tych, którzy zmagają się z różnymi problemami dermatologicznymi. Dzięki odżywczemu składowi, preparat głęboko nawilża, wygładza skórę i chroni jej naturalny płaszcz lipidowy.

 Stosowany systematycznie zapobiega powstawaniu nowych podrażnień. Dzięki gruntownemu przebadaniu dermatologicznemu mamy pewność, że jest bardzo dobrze tolerowany. Do tego jest najczęściej polecany przez lekarzy specjalistów. 

 Dermoprotektor przyśpiesza leczenie dermatologiczne, dzięki swoim właściwościom nie tylko chroni skórę ale też ułatwia wchłanianie leków stosowanych w różnych chorobach, m.in: w łuszczycy, rogowaceniu przymieszkowym, AZS, wyprysku (alergicznym), suchej, wrażliwej skórze, skórach wymęczonych preparatami antytrądzikowymi (pomaga w czasie kuracji kwasami, antybiotykami, retinoidami). Jest niekomodogenny (nie zapycha porów). Bezzapachowy.







Moja opinia:

  • bardzo lekka, wręcz wodnista konsystencja,
  • brak zapachu,
  • nie podrażnia,
  • długo się wchłania,
  • nie zostawia lepkości,
  • zostawiał film na twarzy,
  • jak dla mnie na pewno nie nadawał się pod makijaż, za bogata konsystencja,
  • dobrze nawilżał,
  • nie zapychał,
  • bardzo wydajny.

Emulsję tą zaproponowała mi moja dermatolog do uzupełnienia pielęgnacji anty trądzikowej. Dostałam maści antybiotykowe i tabletki- których nie wykupiłam z powodów problemów z brzuszkiem:). Emulsja miała na celu dokładnie nawilżyć moja twarz...szczerze miałam wrażenie że ją przenawilżałam. Wiem,że takie słowo nie istnieje ale takie miałam uczucia. Pomimo silnych maści moja cera nigdy nie była przesuszona i na szczęście nie potrzebuje silnego nawilżenia. Umiarkowane w zupełności mi wystarcza.


Tak więc nie był to kosmetyk dla mnie, choć wiem że większość dziewczyn w prost go uwielbia, cóż nie wszystko może wszystkich zadowolić:)



                                                          Pozdrawiam:***

wtorek, 22 października 2013

Estee Lauder- Doubel Wear



Czas na recenzję jednego z moich ulubionych podkładów, Estee Lauder- Doubel Wear. Podkład, który sprawdziła się u mnie idealnie, bez względu na warunki.



Opinia producenta:

Długotrwały podkład, przez 15 godzin zapewnia świeży i naturalny wygląd, bez względu na pogodę i twoją aktywność. Nie zmienia koloru, nie zostawia smug i śladów na ubraniu. Teraz gładka cera, którą widzisz rano, pozostaje z tobą przez cały dzień.
Podkład zapewnia średnie krycie (lub wyższe w zależności od ilości nakładanych warstw) i naturalne, półmatowe wykończenie.
Beztłuszczowy, niekomedogenny, bezzapachowy, testowany dermatologicznie.



Posiada SPF 10, jak dla mnie trochę mało jak na taką markę. Występuje oczywiście w eleganckiej,szklanej, matowej buteleczce o pojemności 30ml.






Moja opinia:
  • długotrwały,
  • dobrze kryje,
  • gęsta konsystencja,
  • łatwo się aplikuje,
  • ładnie ujednolica cerę
  • dobrze matuje,
  • nie pozostawia smug,
  • jest wydajny,
  • dobrze napigmentowany- czasami nie potrzebuję korektora,
  • nie wysusza,
  • nie pozostawia tłustej warstwy co często zdarza się przy gęstych, bogatych podkładach,
  • nie brudzi ubrań,
  • nie zapycha.

Spora gama kolorystyczna, ja wybrałam najjaśniejszy kolor z żółtym tonem. Jest dla mojej skóry idealny. Myślę,że każda z Was jest wstanie znależć kolor dla siebie. Wiem,że jego jedynym minusem może być cena która waha się od 150-180zł.


Jest to moje 2 a może 3 opakowanie w życiu, i wiem że nie ostatnie. Jeśli tylko uzbieram na niego kolejny raz będzie mój:) Ale to długa droga bo jeszcze kilka miesięcy będę go używała bo jak już wspomniałam starcza na bardzo długo:)






Może Wam udało się go już wypróbować, jak tak to jakie są Wasze spostrzeżenia? Chyba że macie jakiś super zamiennik za dużo niższą cenę??? Musi dobrze kryć i mieć jasny odcień:)


                                                                   Buziaki:***

sobota, 19 października 2013

Shoping time



Witam Was dziewczynki, dziś piękny i słoneczny dzień więc przychodzę z zakupami. We wrześniu byłam grzeczna i nie napadałam na sklepy, jestem na lekkim odwyku bo moje szafki z kosmetykami już się nie domykają;)



Farba do włosów -Casting Crem Gloss
Jantar- odżywka do włosów
Bioderma- płyn micelarny
Gliss Kur- ekspresowa maska do włosów
Garnier- dezodorant
Syoss- odżywka do włosów



Matrix Total Results- szampon i odżywki



Maseczki z Ziaji
Maska z Ziaji do włosów
Eveline Push Up- serum do biustu



I kominek do wosków, wreszcie będę mogła palić YC;)


                                      A jak tam Wasze akcje zakupowe???
                                                   Pozdrawiam Was;)