Każdy spędza wakacje tak jak lubi. Ja planowałam po wylegiwać się gdzieś na plaży ale wyszło inaczej i wakacje spędziłam w Anglii. Długo się nie zastanawiając postanowiłam pobuszować trochę po tamtejszych drogeriach...bo co by to było za życie bez kosmetyków.
Sądzę,że będę musiała trochę porozdzielać ten post żeby się nikt nie zanudził:)
Zacznę od kolorówki bo jest jej stosunkowo mniej niż pielęgnacji:)
Wybrałam:
- pomadkę z Make Up Academy
- Carmex, tym razem w tubce,
- Nivea Lip Butter,
- oraz 2 błyszczyki Revlona.
- puder prasowany MUA
- bronzer MUA
- 2 róże MUA
- mozaikę MUA
- oraz nieznany mi róż BC, ale stosowałam go podkradając koleżance i jest rewelacyjny:)
- 2 lakiery Essie, nigdy ich nie miałam więc na wypróbowanie zakupiłam delikatne kolory.
Kupiłam również 2 podkłady, Estee Lauder- Double Wear, mój ukochany oraz Seventeen- On Spot, zobaczymy jak się spisze.
Kokosowy krem do rąk i maseczkę do twarzy.
To było by ma tyle jeśli chodzi o kolorówkę. Niebawem pojawię się z drugą częścią:)
Pozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, gratuluję, szczególnie te śliczniusie różowiutkie lakiery :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, Carmex znamy i serdecznie polecamy:) ale się zrymowało:D
OdpowiedzUsuńRymy tak przy weekendzie:)
UsuńBardzo fajne zakupy :D lakiery i róże bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńDziękuję,mam nadzieję że się spiszą:)
UsuńPodoba mi się wszystko ;) Jestem ciekawa tej mozaiki ;)
OdpowiedzUsuńlakiery <3. ciekawa jestem tez pomadki z MUA i z revlonu ,czekam na recenzje ;d
OdpowiedzUsuńNa pewno nie długo się pojawi:)
UsuńPrzyjemne zakupy! Carmex już nie raz ratował mi usta, uwielbiam ten produkt!
OdpowiedzUsuńZawsze do niego wracam:)
UsuńNivea Lip Butter strasznie mnie kuusi ;) Zazdroszczę tych wakacji w Anglii ;)
OdpowiedzUsuńMusisz go spróbować:)
UsuńCudne Essiaki, kocham lakiery z tej firmy!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ta kredka Revlon :)
Kredka jest w kolorze,który długo szukałam:-)
UsuńZima pracowalam na hali, gdzie bylo niewiele ponad zero... Mialam dobre warunki do testowania Carmexu i Maselka Nivea. Powiem szczerze, ze Carmex mnie zawiodl, czytajac recenzje, oczekiwalam od niego czegos wiecej. Ta bitwe wygralo u mnie maselko :)
OdpowiedzUsuńMiło,że coś Ci pomogło w takim zimnie:)
Usuńlecialas samolotem? moglas normalnie miec te wszystkie kosmetyki z pielęgnacji i kolorówki? nie za bardzo się orientuję w tym :)
OdpowiedzUsuń