Witam Was wszystkich, u mnie pogoda powoli się poprawia więc znalazłam chwilę na zaprezentowanie kosmetyków które odeszły ode mnie w ubiegłym miesiącu:)
- Płyn do kąpieli z Rossmanna, Coconut, niestety strasznie wysuszał mi skórę,choć pięknie pachniał i w miarę dobrze się pienił, NIE,
- Szampon Pantene, Intensywna Regeneracja, całkiem miły choć zwykły szampon, nie podrażnił,nie plątał był ok NIE WIEM,
- Szampon Matrix Moisture Care, ładne opakowanie zawartość średnie, niebawem recenzja, NIE WIEM,
- Odżywka Matrix Color Care, niebawem recenzja, nie zdradzę nic więcej...,
- Avon, Darling, żel pod prysznic, lubię ich żele, ładny zapach wydajny, w innej wersji zapachowej pewnie jeszcze nie raz z niego skorzystam, TAK,
- Masło do Ciała z Green Pharmacy, recenzja niebawem, raczej NIE,
- Lirene,balsam do ciała Intensywna Regeneracja, recenzja niebawem, jeden z moich ulubieńców:) TAK,
- Dove, krem do rąk, bardzo fajny, delikatne nawilżenie, nie zostawia tłustej warstwy, na pewno do niego wrócę,choć może do innej wersji zapachowej, TAK,
- Ziaja płyn do demakijażu, jest poprawny i wracam do niego, może nie jest niesamowity ale go lubię TAK,
- Lactacyd, płyn do higieny intymnej, bardzo wydajny, teraz używam z ciekawości żelu z Rossmanna ale już wiem,że wrócę po Lactacyd TAK,
- Vichy woda termalna, lubię i wracam, TAK,
- Bourjois, płyn micelarny, często do niego wracam, recenzja tu, TAK,
- Jantar, wcierka, niestety poza wysuszeniem moich włosów nie zrobiła nic, już czekam na zamówiony Seboradin, NIE,
- Gap Stay, pokochałam Closer a ten zapach również bardzo mi się podobał, czysty i delikatny, już się za nim rozglądam:) TAK,
- Blend-a-med, pasta do zębów Pro- Expert, bardzo dobra pasta na pewno do niej wrócę, TAK,
- Maybellin Colossal, muszę zrobić jego recenzję ale już mam drugie opakowanie:) TAK,
- Isana, pomadka ochronna, zawsze do niej wracam, TAK,
W tym miesiącu nie było tego dużo,za to już wiem że czerwiec zapowiada się konkretnie:)
Życzę Wam miłego dnia i uciekam zbierać się do pracy, buziaki:***
też miałam ten szampon pantene i nie wróciłam do niego. lactacyd to oczywiście obowiązek. próbowałam ziajki, ale jednak przenoszę się znów na lactacyd.
OdpowiedzUsuńJak coś jest dobre i sprawdzone to nie ma co zmieniać;)
Usuńja miałam żel z avonu, ale inny zapach i byłam bardzo zadowolona :) mam w planach kupić ten płyn do demakijażu z ziaji :)
OdpowiedzUsuńhttp://lilac-fleur.blogspot.com
Ja często go stosuję, jest dobry i tani;)
Usuńgratuluje zuzyc :) musze kiedys wypróbować ta maskare :)
OdpowiedzUsuńPolecam jedna z lepszych jakie używałam;)
UsuńCałkiem sporo zużyć :) Kiedyś zużyłam kilka opakowań tego tuszu do rzęs, nawet nieźle się u mnie sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo go polubiłam:)
UsuńZ produktami Matrix jest u mnie różnie, jedne lubię do innych nie zamierzam więcej powracać ;)
OdpowiedzUsuńChyba u mnie też właśnie tak jest,a szkoda bo się pozytywnie nastawiłam;(
UsuńSpore denko,ja wciąż zbieram i kiepsko mi to idzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Spokojnie wszystko w swoim czasie:)
UsuńBuziaki:)
kiedyś marzyły mi się produkty Matrix do włosów ale są jednak zbyt drogie. gratuluję denka.
OdpowiedzUsuńI powiem Ci że wcale rewelacji nie było:(
UsuńZnam tylko żel Avonu i krem do rąk Dove :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej popularne;)
UsuńOj szkoda,że duża ilość kosmetyków się nie sprawdziła.Bardzo lubie kremy do rąk z Dove,podobnie jak i u Ciebie to i u mnie Jantar nic nie zdziałał.A żel z Rossmanna miałam kupować,ale skoro wysusza to uciekam od tej decyzji xD
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię jak kosmetyki mnie wysuszają bo ciągle staram się dobrze nawilżać a tu takie niespodzianki cóż zrobić...
UsuńSporo tego zebrałaś. Żele Avon bardzo lubię a ten tusz Maybelline jest moim nr. 1
OdpowiedzUsuńMoim chyba właśnie też, mam nadzieję że nie poznieniają nic w nim;)
UsuńZnam chyba tylko wode termalną i maskare :)
OdpowiedzUsuńJa Vichy stosuję często bo jest mała i poręczna;)
UsuńJa nawet lubiłam to masło z GP, ale trochę słabo nawilżało...
OdpowiedzUsuńTo jeden z powodów który mi nie odpowiadał bo używałam go właśnie dla nawilżenia a efekt był taki sam jak bez niego czyli lekka strata działań;/
UsuńNie wyobrażam sobie życia bez płynu do demakijażu z Ziaja ;)
OdpowiedzUsuńLubię ciągle testować jakieś inne ale do niego jakiś najczęściej wracam;)
Usuńwidzę że i u Ciebie masełko z Green Pharmacy się nie sprawdziło ;/
OdpowiedzUsuńNiestety się mocno zawiodłam, zdarza się:(
Usuńa napiszesz więcej o Seboradin,? :)
OdpowiedzUsuńWyślę Ci linka z mojej recenzji;)
UsuńŁączących uwielbiam, Collosal u mnie sie nie sprawdzil
OdpowiedzUsuńU mnie pierwsze opakowanie Rocket było rewelacyjne, drugie to jakiś dramat... A Collosal na szczęście jest super, szkoda że u Ciebie się nie sprawdził:(
UsuńLactacyd lubie Collosal niestety u mnie sie nie sprawdzil
OdpowiedzUsuń;( ważne,żeby znaleźć coś innego dla siebie:)
Usuńz tego wszystkiego miałam tylko płyn to kąpieli z Rossmanna xD dużo zużyć się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńStarałam się,choć jak już pisałam teraz było malutko:)
UsuńTego kremiku do rąk Dove też używałam i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNie jest on jakiś wybitny ale da się lubić:)
UsuńUżywałam tylko produktów do demakijażu i jakoś fanką, ani jednego, ani drugiego produktu nie jestem, chociaż nie są złe :)
OdpowiedzUsuńTo typowe produkty, które dla jednych są idealne a dla innych niestety średnie, oby nie robiły krzywdy;)
UsuńNie miałam niczego z Twojego denka. ;)
OdpowiedzUsuńMoże lepiej, jeśli chodzi o buble:)
Usuńinteresuje mnie szampon i odżywka z Matrixa. Lactacyd użyłam kilka razy, kupiłam Ziaję i chwalę sobie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dla mnie Matrix to porażka a moja koleżanka go uwielbia... a Ziaję tez używałam i całkiem fajna,choć wolałabym aby robili też wersję z mniejszą pojemnością:)
UsuńWow, sporo tego, ale niczego chyba nie znamy.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będziecie mieli okazję:)
Usuńszkoda ze jantar wysuszyl Ci wlosy :(
OdpowiedzUsuńTeraz walczę z tego skutkami;(
UsuńMam płyn micelarny z Bourjois i jestem z niego bardzo zadowolona :) Gratuluję zużyć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest jednym z lepszych;) dziękuje;)
Usuńwspanialy pomysl na tytul tego posta :)
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Szczególnie, że moje nazwisko to maj;)
Usuńu mnie 'Burżuj' średnio się sprawdził do demakijażu oczu ale podzielam pozytywną opinię o Lactacyd. Pomimo małego opakowania jest niesamowicie wydajny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, myślałam że nigdy go nie wykończę:)
UsuńNie miałam nic z Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze coś Ci się z tego denka przytrafi:)
UsuńSpore denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie tez jestem nim zachwycona:)
UsuńTen żel z Avonu to moja ulubiona wersja zapachowa :)
OdpowiedzUsuńW sumie mi też bardzo się podobał:)
UsuńU mnie wcierka Jantar też zupełnie się nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńNiestety jest jakaś niewydarzona:(
Usuńi mnie żele z avonu ładnie pachniały i robiły calkiem ok piane.. i to tyle :(
OdpowiedzUsuńNestety z nimi tak to już jest...
UsuńTrochę tego zdenkowałaś ;) Zaciekawiła mnie ta maskara jeszcze jej nie miałam.
OdpowiedzUsuńZbieram się do jej recenzji ale już gorąco polecam:)
UsuńTrochę tego jest ;]
OdpowiedzUsuńTrochę tak:)
UsuńLubię szampony Pantene :) płyn do demakijażu Ziaja jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńJa bardziej lubię Dove jeśli chodzi o kosmetyki drogeryjne, ale Pantene to 2-3miejsce:)
UsuńMiałam kiedyś ten krem do rąk i był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNie jest jakimś fenomenem ale daje radę:)
UsuńKiedyś miałam kilka żeli pod prysznic tej serii z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńJa czasami coś z Avonu zakupie i właśnie są to żele:)
Usuńgratuluję zużyć:) bardzo lubię lactatyd oraz micel bourjois
OdpowiedzUsuńO dzięki:) ja też ich lubię, miło że nie zawodzą:)
UsuńFajna jest ta seria Lirene Ratunek dla ciała w kremie
OdpowiedzUsuńZgadzam się, poluję teraz na ich peeling:)
Usuńjedynie lactacyd miałam, który jak dla mnie jest zwyklakiem i zele avonowe, które lubie uzyc od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńMicel z Bourjois planuję kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuń