Już dawno temu znalazł się on w moim projekcie denko, dziś dostałam małego natchnienia i postanowiłam o nim wspomnieć bo myślę,że całkiem przyjemnie się go stosowało.
Garnier Body, Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni, Mleczko do ciała z ekstraktem z aloesu.
Od producenta:
Mleczko o lekkiej, szybko wchłaniającej się formule i przyjemnym zapachu, które długotrwale nawilży skórę, aby chronić ją przed ponownym przesuszeniem codziennie, 7 dni w tygodniu.
Lekka i szybko wchłaniająca się formuła mleczka została wzbogacona o ekstrakt z aloesu i L - Bifidus, aby łagodzić skórę i chronić ją przed przesuszeniem. Skóra na dłużej utrzymuje optymalny poziom nawilżenia.
Moja opinia:
- piękny,delikatny zapach,
- lekka konsystencja,
- szybko się wchłania,
- nie roluje się,
- ładnie nawilża,
- nie podrażnia a wręcz łagodzi,
- wydajny,
- poręczne opakowanie,
- nie tłuści i nie pozostawia dziwnego filmu na ciele,
- lubiłam go stosować:)
- nie klei się.
Nie lubię produktów Garniera przeznaczonych do włosów, ale balsamy i kremy spisują się bardzo dobrze. Myślę że chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe tej serii, często można znależć te balsamy na promocjach. Ja kolejne opakowani zakupiłam w Super-Pharm, za 400ml zapłaciłam 8,99:)
Cena: 400ml/ 9zł- 15zł
Dostępność: drogerie, hipermarkety,
Czy do niego wrócę: Tak
nigdy go nie miałam, może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa byłam z niego bardzo zadowolona i na pewno do niego wrócę:)
Usuńpolecam garniera ;)świetny jest:D
OdpowiedzUsuńobserwuje )
rozaliafashion.blogspot.com - jeśli możesz kliknij w baner po prawej stronie na dole SHEINSIDE dziękuje :)
:)
UsuńŚwietnie,że się sprawdził,a ja lubię odżywki itp z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńNie narzekam na niego:)
UsuńBardzo lubię ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńJa też jestem z niego zadowolona:)
UsuńBardzo lubię balsam Garniera w czerwonym opakowaniu. Na ten chyba też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTen czerwony też lubię i czeka on na swoją kolej;)
Usuńkupiłam go mojej mamie i go lubi :)
OdpowiedzUsuńTeraz Ty musisz go spróbować;)
Usuńnigdy go nie miałam, może kiedyś wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam;)
UsuńSłyszałam i czytałam wiele dobrego na temat balsamów z Garniera:)
OdpowiedzUsuńJa je bardzo lubię i częsti do nich wracam;)
Usuńkiedyś używałam bardzo dużo balsamów garniera, zużyłam wiele butli wersji żółtej i czerwonej ale tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę wypróbować żółtą wersję bo nigdy jej nie miałam;)
UsuńDuża butla, ja staram się kupować takie mniejsze, bo szybko mi się nudzą mazidła do ciała ;))
OdpowiedzUsuńMi właśnie też się nudzą ale jak byl na promocji to długo się nie musiałam zastanawiać;)
UsuńNie miałam nigdy tego mleczka, ale ja wolę gęste masła.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze wielu masełek nie próbowałam ale już czekają na swoją kolej;)
Usuńwydaje mi się, że masełka to fajniejsza opcja na zimę. Bo latem to w sumie ciężko mi się "maślić" może wtedy skuszę się na jakieś lekkie mleczko:)
Usuńmoja skóra się z nim nie polubiła :(
OdpowiedzUsuńTo nie za fajnie:(
UsuńMiałam ten balsam, u mnie sprawdził się rewelacyjnie. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też i na pewno go kupie znowu;)
Usuńja tak samo, jakoś do włosów nie trafiłam na coś dobrego od nich
OdpowiedzUsuńale np lubie czwerowony Balsam
To widzę że mamy podobne przejścia;)
UsuńA ja właśnie lubię odżywki Garniera, a za produktami pielęgnacyjnymi nie przepadam hi hi :)
OdpowiedzUsuńRóżnice potrzeb zawsze muszą być;)
Usuńzapach jest naprawdę mega ;-))))
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
Oj tak;)
Usuńdo tej pory miałam kilka próbek ale nie tego z aloesem. Ciekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatny i przyjemny.
UsuńJa mam mus z Garniera (winogrono chyba) i zostawia lepką warstwę - oj nie dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńMusu nie znam i też nie lubię jak kremy zostawiają taką lepkość.
UsuńUżywałam go i byłam bardzo zadowolona! Pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się zapach jest bardzo przyjemny;)
UsuńMiałam ! :D gdyby nie moje lenistwo to pewnie bym go użyła do końca :) Bardzo fajny jest :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio walczę ze swoją słabą silną wolą i zużywam;)
UsuńNigdy nie miałam, ale skoro jest dobre to pewnie sięgnę po nie jak pokończę swoje zapasy ;)
OdpowiedzUsuńTak to jest z tymi zapasami, ciągle są i ciągle potrzeba nam nowości:)
UsuńMiałam go kiedyś i całkiem dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńUdał im się:)
UsuńMiałam i niestety nie sprawdził się na mojej suchej skórze. Pozostaje wierna masełkom Isany. Polecam szczególnie wersję z masłem shea:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili:)
W takim razie chętnie wypróbuję takie masełko:)
UsuńMiałam go jakiś czas temu, chwaliłam go sobie.
OdpowiedzUsuńSpisuje się całkiem dobrze:)
UsuńWygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńKurczę, przypomniałaś mi o tym produkcie! Muszę zakupić, ale tę wersję czerwoną dla bardzo suchej skóry! Dzięki!!!
OdpowiedzUsuńJa czerwona też posiadam:)
UsuńDawno temu zraziłam się do Garniera, a już taka ze mnie istota, że jak coś mi raz nie spasuje to potem unikam.
OdpowiedzUsuńmiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuń